Koniec roku szkolnego w klasie czwartej

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nastąpił długo oczekiwany koniec roku szkolnego. Tego dnia w strony szkół wędrowały grupy nauczycieli i uczniów. Wyglądali, jakby nie szli do szkoły. Nauczyciele uśmiechnięci, uczniowie zrelaksowani, dźwigający bukiety kwiatów owinięte papierem i przypominające maczugi.
Odbyła się skromna, kameralna uroczystość, na którą stawili się uczniowie i grono pedagogiczne. Wszyscy byli elegancko ubrani. No, może poza panią pedagog.
- Bfp! - ksiądz katecheta na widok kreacji pani pedagog zakrztusił się energy drinkiem. - Co pani ma na sobie?!
- Nie podoba się? - pani pedagog zaprezentowała strój, który leżałby jak ulał na dziesięciolatce. Biust i biodra pani pedagog mieściły się w nim z trudem.
- Czy pani aby nie sieje zgorszenia wśród uczniów?
- Ależ skąd! A czy ksiądz aby za bardzo mi się nie przygląda? Co?
- Ja po prostu podziwiam pani piękno - wyjaśnił katecheta. - I mogę pani zapewnić, że nie rozumiem gejów. Naprawdę.
Pani pedagog pogubiła się kompletnie, ale nie uzyskała dalszych wyjaśnień, bo na scenę wszedł pan dyrektor.
- Proszę o spokój! - zagrzmiał do mikrofonu pan dyrektor. - Miło mi poinformować, że wszyscy, co mieli zdać, zdali. Miło mi też poinformować, że ci, co mieli zaległości w szkolnych opłatach, uzupełnili je do wczoraj i mogę teraz wszystkim wydać świadectwa. Powiedzcie rodzicom, że faktury będą do odbioru w sekretariacie. Rozdajemy teraz świadectwa...
I pan dyrektor zaczął wyczytywać nazwiska. Wszystkie klasy po kolei podchodziły i odbierały świadectwa. Ku zdumieniu czwartej a na świadectwach nazwisk nie było.
- Czy ktoś ma jakieś pytanie? - zapytał pan dyrektor. Z szeregów czwartej a wystrzeliła w górę ręka należąca do dziewczynki, która zazwyczaj odzywała się jako pierwsza.
- Dlaczego na świadectwach nie ma nazwisk?
- To z powodu ochrony danych osobowych. Nowość.
- Żadna nowość - odezwał się Łukaszek. - Dziadek mi opowiadał, że już kiedyś tak było, z tymi numerami.
- Gdzie? - spytał odruchowo pan dyrektor, który wiedział przecież dobrze, że Łukaszkowi nie należy zadawać żadnych pytań, bo to grozi odpowiedzią.
- W Auschwitz! - wypalił Łukaszek i wybuchła straszna awantura. Wtedy okularnik z trzeciej ławki uświadomił sobie, że jest to ostatnia szansa na bójkę w tym roku szkolnym, a on wisi Grubemu Maćkowi kilka ciosów. Nie zwlekał więc z ich oddaniem i z całej siły kopnął Grubego Maćka pod kolano. Draka zrobiła się jeszcze większa.
- Żeby tylko nic się im nie stało! - krzyknęła młoda pani od polskiego będąca wychowawczynią czwartej a i runęła w kierunku swoich podopiecznych.
- Młoda jest, zależy jej na dzieciach - przeleciał szmer przez grono pedagogiczne. Ale młoda pani od polskiego zignorowała dzieci i zaczęła zbierać porzucone na podłodze świadectwa.
- Na szczęście nic im się nie stało - westchnęła z ulgą wygładzając papiery. A potem uspokoiła swoich podopiecznych i rozdała świadectwa tym, którzy ich nie mieli.
Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik wracali powoli do domów. Powoli, bo Gruby Maciek utykał.
- Co ty się tak cieszysz? - zapytał Łukaszka Gruby Maciek.
- Bo pani mi dała lepsze świadectwo niż to, które mi dał dyrektor - wyjaśnił zadowolony Łukaszek.
- Ukradłeś! - zachłysnął się okularnik.
- Ale gdzie tam! Miałem jedno? Mam jedno? Nic nikomu nie zginęło.
Ledwo Łukaszek wrócił do domu rodzina zażądała pokazania świadectwa.
- Czy to aby na pewno twoje? - zapytała mama Łukaszka studiując wnikliwie listę ocen.
- Takie mi dali!
- Ale to chyba nie twoje!
- To tylko papier, liczy się prawdziwe uczucie - rzekł z godnością Łukaszek.
- Kto tak mówi? Jakie uczucie???
- Ci, co nie biorą ślubu.
- Co...?! Co ty mi tu o ślubie?! - krzyknęła mama Łukaszka machając rękami, no i stało się. Potrąciła kartonik i na stół rozlał się sok.
- O rany! - mama Łukaszka złapała się za głowę. - Twoje świadectwo!
- No! - rzekł z satysfakcją Łukaszek. - Cały czas mówię, że moje. Wreszcie skumaliście.
I tak oto Hiobowscy przeszli płynnie w wakacje.

Brak głosów

Komentarze

doskonałe..... :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#68034

dlugi czas nie moglem doczyscic monitora, a mialem umyc samochod

Vote up!
0
Vote down!
0
#68060