Brawo Wałęsa, czyli konferencja „Dialog” w Sejmie RP

„ We Wrocławiu jest wielkie rondo Reagana i malutka ulica Kuronia, a proporcje powinny być odwrotne. Pomniki powinniśmy, więc stawiać Wałęsie i Jaruzelskiemu - specjalnie powiem to mocno - a nie Reaganowi”.

Te słowa wypowiedziane przez wybitnego intelektualistę Władysława Frasyniuka mogą być podsumowaniem konferencji „Dialog” odbywającej się w sejmie z okazji 20 rocznicy rozmów okrągłego stołu.

Trwa wzajemne spijanie sobie z dzióbków. Symptomatyczne jest to, że brak tam polityków PO i PiS. Nie otworzył uroczyście spotkania marszałek sejmu, nie stawił się Prezydent Kaczyński ani Lech Wałęsa.

Ten ostatni ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu stwierdził, że nie ma czego świętować, ani czym się chwalić gdyż był to zgniły i nieuczciwy kompromis.

Oprócz polityków SLD królują tam wszelkiego rodzaju odrzuceni przez wyborców przedstawiciele lewicy laickiej plus komunistyczna wierchuszka z Jaruzelskim, Urbanem, Cioskiem, Reykowskim i „wybitnym” historykiem Andrzejem Garlickim TW „Pedagog”.

Obecny jest oczywiście charyzmatyczny premier Mazowiecki i prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Symbolem tego cyrku niech będzie Adam Michnik zasiadający obok zażartego wroga wszelkiego polskiego podziemia niepodległościowego począwszy od AK, WiN po NSZ, profesora Jerzego Wiatra, syna gestapowskiego konfidenta zastrzelonego z wyroku Armii Krajowej i jednocześnie ojca tajnego współpracownika SB Sławomira Wiatra, oraz byłego dyrektora Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu KC PZPR.

Trzeba mieć ten naród w wielkiej pogardzie sądząc, że jest aż tak głupi by dać się na ten cyrk nabrać.