"Szukaj Bogdan! Szukaj!" - opowieści z dreszczykiem

Jest niedziela. Późne popołudnie. Dla niektórych wieczór. W gabinetach Ministerstwa Obrony Narodowej trwają gorączkowe poszukiwania. To musi gdzieś być! W szafie? W dolnej szufladzie? Pod biurkiem? Pod dywanem? Mają czas do poniedziłąku. Zostało im już tylko kilka godzin...

Stres jest potężny. Nagłe ogłoszenie akcji poszukiwawczej musiało ich zaskoczyć. Wszystkie pozostałe ministerstwa znalazły już to co zgubiły. Minister Obrony Nardowej Bogdan Klich czuje jak zaciska się dokręcane w kancelarii premiera imadełko.

- Praca jest ciężka, bo wiadomo, że szukanie oszczędności to nie jest łatwa sprawa. Ale wszystko idzie w dobrym kierunku, a momentami udaje się nawet znaleźć więcej oszczędności niż zaplanowaliśmy. (...) W zasadzie w każdym z resortów udaje się jeszcze zwiększyć ten plan oszczędności, który został założony. (...)  Możemy mówić już o miliardach złotych oszczędności. Idziemy w kierunku 17 miliardów i myślę, że ten cel osiągniemy - opowiadał dziennikarzom o znaleziskach Sławomir Nowak przedstawiając efekty spotkań premiera Donalda Tuska z ministrami w sprawie cięć w budżetach ich resortów.

Mimo to praca w MON wre. Ciągle nie znaleźli.... Ciężka praca. Nie łatwa. Praca ponad siły. Łamiąca wszystkie najmądrzejsze przepisy prawa pracy.

Zdążą? Nie zdążą? A jeśli...? Co wtedy w Ministrem? Co z Ojczyzną Naszą Miłą? Zostało im już tylko kilka godzin. Szukaj Bogdan! Nie patrz na zegarek! Szukaj! Dasz radę Bogdan! Będzie sukces! Będzie kolejny sukces...?

O tym w kolejnym odcinku serialu...