Ekspert prezentuje swoje badania

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Blog

Najwybitniejszy polski ekspert ds. katastrof lotniczych. Przez długie lata biegał tylko po polskim sejmie i świat niewiele o nim wiedział, ale któregoś dnia tenże śmiałek dobiegł aż na ruski Księżyc. I tam pozostał, by napisać swoją badawczą książkę o dość podobnym tytule, jak ekspercka praca innego wybitnego znawcy Księżyca, empirysty Siergieja Amielina, docenta z Katedry Elektroniki i Technik Mikroprocesorowych smoleńskiego oddziału Moskiewskiego Instytutu Energetyki, a zarazem fotoamatora ze Smoleńska, który trzy dni „po wypadku” przybył na „miejsce wypadku” (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100729&typ=po&id=po01.txt) i cały „wypadek”, co do najmniejszego szczegółu na Księżycu i co do każdego gwiezdnego pyłku zrekonstruował.

Jest tu więc w historii polskiego eksperta (http://www.youtube.com/watch?v=MxGGnHciylk&feature=related), który podążył słuszną ścieżką metodologiczno-badawczą radzieckiego uczonego, i nauka dla młodych adeptów żurnalizma – najpierw trzeba się nabiegać po odpowiednich korytarzach (przejść pewien intelektualny i sprawnościowy trening), odpowiednie rzeczy postudiować, by potem trafić do ekspedycji na ruski Księżyc. Na załączonych zdjęciach widzimy polskiego eksperta w sali lekcyjnej, gdzie zapewne za chwilę zaczną się zajęcia i pionierzy przyjdą z uwagą słuchać, jak to przebiegały badania na Księżycu radziecko-polskiej ekspedycji. Badania te zaczęły się, rzecz jasna od znalezienia przez radziecką ekspedycję „Dziwnej szpuli”, o czym opowiada pewna piosenka pt. „Dziwna szpula” (http://chomikuj.pl/yurigagarin/CSI+2010).

PS. Nie wiedzieć czemu, rozmowa "kontrolerów lotu" jest zilustrowana na ruskich kadrach zdjęciem wieży z Jużnego. Kiz dziadzi?, jakby powiedział Witkacy.

http://freeyourmind.salon24.pl/265753,dziwne-szpule

http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/02/dziwne-szpule-2.html

http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/02/dziwne-szpule-3.html

Brak głosów

Komentarze

Osieckiego mam w głębokim poważaniu, ale nie spodziewałem się, że mimo wszystko - w obliczu ustaleń polskich ekspertów od fonografii - pójdzie na współpracę z ruską stroną. Wg mnie to debilna decyzja, gdyż w tym momencie dla sporej części polskiego społeczeństwa jest on pariasem, by nie rzec więcej. Ciężko mi znaleźć przekonywujące motywy dla tak ryzykownej decyzji. Bronić swej głupoty na własnym podwórku to jedno, ale epatować nią w twarz swojej Ojczyzny - to już całkiem coś innego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#148109

Intrygujące, dlaczego polscy piloci zapytali po rosyjsku wieżę o ciśnienie - podano im 745, 7-4-5, a oni ustawili przyrząd na 760 - tak wynika z nagrania od 3 min 50 s do końca:

http://www.youtube.com/watch?v=MxGGnHciylk&feature=related

Mówili po rosyjsku, a nie znali rosyjskich liczb i cyfr?! Nie umieli ustawić przyrządu pokładowego, czyżby nie posługiwali się nim wcześniej podczas lotów do Rosji, czy może celowo zostały im podane fałszywe dane?!

Vote up!
0
Vote down!
0
#150994