Dark Side of the Moon (2)

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Kraj


Prześledźmy tym razem tę ciekawą wymianę zdań między moonwalkerem S. Wiśniewskim a A. Macierewiczem. W materiale zamieszczonym na youtube zaczyna się ona o godz. 0.55.15. SW zupełnie niepytany o kwestie, o których za chwilę będzie mówił, snuje na żywo własną refleksję o tym, co widział – to dopiero początek jego prezentacji legendarnego dokumentu z wędrówki pierwszego Polaka po powierzchni Księżyca – i nad czym się zastanawiał, gdy widział to, co widział:

„Dlaczego te karetki jadą, a nie gonią w pewnym sensie. Bo wiadomo, jak jest wypadek, ja jest tragedia, no to wiadomo, karetka czy inne techniczne służby jadą jak najszybciej. A widać, że Rosjanom, no, można powiedzieć nieładnie, nie za bardzo się spieszyło. No bo chyba mieli świadomość tego, że nie było chyba już do czego...”

To jest dopiero zagadka, prawda? Mieli świadomość przedstawiciele służb, że nie ma do czego się spieszyć. Ale słuchajmy dalej:

„Może nie to, żebym ironizował, ale po prostu taka jest brutalna rzeczywistość, że mieli świadomość tego, że ci, co tam, co byli w tym samolocie, nie mieli szans przeżycia...”

Mieli Ruscy jakiś oblot nad pobojowiskiem? Jakiś helikopter krążący nad zgliszczami? Mieli jakąś ekipę telewizyjną, która dotarła PRZED wszystkimi? SKĄD ktokolwiek mógł wiedzieć, że nie ma do czego się spieszyć, skoro jeszcze nikogo na pobojowisku nie było? I w tym momencie min. Macierewicz odrywa wzrok od ekranu, na którym prezentowany jest film SW i nawiązuje do tego, co mówił świadek:

„Przepraszam najmocniej – gdyby pan mógł to powtórzyć – rozumiem, że w pana opinii jadący ratować...”

SW: „Znaczy... nie... Jak już...”

AM: „...byli tak doświadczonymi ludźmi, że mieli świadomość, że już nie są w stanie uratować ludzi. Czy tak rozumiem pana opinię, którą pan wygłosił?”

SW: „To jest moja sugestia, moje odczucie...”

AM: „Rozumiem.”

SW: „...że akurat, jak byłem tam na miejscu po tym zatrzymaniu, że widziałem, jak te karetki sobie po prostu jechały, no bo jechały, czyli JUŻ PEWNIE BYŁA INFORMACJA (podkr. F.Y.M. - od kogo? jak przekazana? jak zweryfikowana?)... Oni, Rosjanie, MIELI TAKĄ WIEDZĘ, że coś się na pewno stało potwornego...”

Skąd Ruscy mogli mieć tę właśnie wiedzę? Z odczytu radaru w wieży kontrolnej z ruskimi szympansami? Z płyty lotniska, na której oczekujący niczego nie widzieli ani nie słyszeli? SKĄD? I nasz moonwalker ciągnie swój wywód w jeszcze bardziej zagadkowy sposób:

„Oni byli przede wszystkim w tej lepszej sytuacji, można to powiedzieć, że wiedzieli, jaki to samolot się rozbił (!!! - przyp. F.Y.M. - w przeciwieństwie do SW, który, mimo że dotknął szczątków i obszedł miejsce zdarzenia – NIE wiedział). Ja wiedziałem tylko, że to był polski samolot. I dopiero później, jak byłem zatrzymany, dopiero dowiedziałem się od kogoś...”

AM: „Czyli pana obserwacja tych wydarzeń była taka, iż pan sądził, że oni tak straszliwie już się nie spieszyli, że już mieli świadomość, co zastaną, tak?”

SW: „Znaczy... Też w pewnym sensie, dopóty dopóki nie dowiedziałem się, dostając sms-a od kogoś znajomego z Polski, że rozbił się prezydencki samolot... że Rosjanie dlatego specjalnie się nie kwapili, bo ja odnosiłem wrażenie, że to jest, owszem, polski, nasz samolot, jak już później poznałem po znakach rozpoznawczych, że to jest... że przyleciała sama załoga, że... bo ten samolot, który niby wcześniej lądował, to właśnie był samolot prezydencki...”

To ciekawe, że skoro, wedle słów SW, miał wcześniej lądować „prezydencki”, to po cholerę ów SW trzymał dalej swoją kamerę wycelowaną w mgłę? Przecież chciał z jej pomocą zarejestrować lądowanie prezydenckiej delegacji, nie? Chciał przy okazji też zarejestrować wszystkie mgielne podchodzenia do lądowania na Siewiernym? Moonwalker kontynuuje:

SW: „...oni sobie gdzieś polecieli, bo było słychać, że odlatują i wrócili np., powiedzmy sobie, polecieli w sprawie technicznej i wrócili – i wróciła tylko załoga na lotnisko. Stąd nie za specjalnie na początku mnie nie zdziwiło, że nie ma właśnie ciał w dużej ilości, no bo jak duży samolot, to wiadomo, ileśtam osób na pewno było, musiało być, ale nawet zakładając (zakładając? - przyp. F.Y.M.), że ofiary były zupełnie gdzieś indziej, to powinny być typowe rzeczy, typu fotele, rzeczy osobiste, walizki, jakieś elementy techniczne samolotu. Znaczy biorę to jako odniesienie do tego, co miałem mieć też świadkiem, po fakcie byłem, w Lesie Kabackim, jak się rozbił nasz polski samolot. To tam widziałem rzeczy, które były zdecydowanie straszniejsze niż tutaj.”

To obszerne tłumaczenie całej sytuacji skonstruowane przez SW jest wyjątkowo osobliwe i – nie ma co kryć – nonsensowne. Skoro bowiem służby, o których on wspomina, wiedziały, że rozbił się polski tupolew („oni byli w tej lepszej sytuacji”), to przecież nie mogły zarazem wiedzieć tego, co wiedział wtedy SW, czyli że rozbił się, powiedzmy, „jakiś polski samolot po locie technicznym tylko z załogą”. Jeśliby więc ruskie służby wiedziały to pierwsze, to tym bardziej by ganiały jak oszalałe po pobojowisku, a nie snuły się jak błędne owce.

Wyjaśnienie tej zdumiewającej kwestii „akcji ratunkowej” jest, moim zdaniem, proste, jeśli się przyjmie hipotezę, że na Siewiernym NIE doszło do katastrofy polskiego tupolewa (tylko gdzieś indziej został przeprowadzony zamach na polską delegację). Służby medyczne i straż nie spieszyły się, bo wiedziano skądinąd od specsłużb i ruskich władz, że „wsie pogibli” z tejże delegacji (aczkolwiek w innym miejscu; w takim, gdzie pewnie żadnej niepotrzebnej straży nie dopuszczono). Nie spieszono się na Siewiernyj, bo faktycznie nie było jeszcze do czego i do kogo, gdyż być może na miejscu nie było nawet dowiezionych ciał ofiar. Lekarze i ratownicy mieli biegać po pustym pobojowisku jak nasz moonwalker?

P.S.
A ta ilustracja, którą dołączyłem, to ciekawostka wykryta przez MMariolę:
http://www.youtube.com/user/stanislaw10042010#p/u/39/FExPglNOtcY
Proszę uważnie się przyjrzeć liście osób, które zginęły. Skąd taka lista się wzięła o godz. 11.35, a więc półtorej godziny po katastrofie?

Brak głosów

Komentarze

Jesliby przyjac, ze to realnie dalo sie zrobic, ze samolot rzadowy wraz z pasazerami zostal zniszczony wczesniej, a zwloki byly przywiezione na Siewiernyj dla zainscenizowania tam katastrofy, to jak interpretowac znalezione czesci ludzkich cial w ziemi na terenie domniemanej katastrofy. Tez zostaly przywiezione i zakopane?
Jesli zatem prawdziwy samolot zostal zestrzelony, powiedzmy w jakims okreslonym miejscu, to musialo byc to miejsce dokladnie przygotowane, aby mozna bylo latwo przetransportowac zwloki na upozorowane miejsce katastrofy. Potem zostaja slady: rozbitego oryginalnego samolotu, zostaje problem akcji szybkiego wydobywania zwlok, no, i czas na to wszystko, lacznie z transportem cial, ladem, badz powietrzem.
I ten caly ryzykowny plan dla jakich korzysci? Dla przejecia komputera pokladowego, paru telefonow pokladowych, pozyskania dokumentow ofiar, telefonow, laptopow?
A obserwacje satelitarne, nie bylyby w stanie zdekonspirowac taka akcje? Zamachowcy z pewnoscia byli tego swiadomi, ze sa obserwowani.
Prosze podac wyzszosc operacji poza Siewiernym, od tego co nam pokazuja. Jakie wieksze benefity dla zamachowcow z uzyciem dwu samolotow od tego z jednym?
I jeszcze jak w ten czas wsadzic rozmowy pilotow Jaka40 z Tu154M. Co zauwazyli, sluchem piloci Jaka40 stojac na plycie lotniska?

Vote up!
0
Vote down!
0
#140749

zby
ta hipoteza z dwoma samolotami i zniszczeniem TU154 101
jest karkolomna i moim zdaniem pozbawiona sensu.
Przeciez takie machinacje z przewozeniem cial i dowodow na inne miejsce tragedii wyszloby przeciez na swiatlo dzienne.
Jestem przekonany, ze amerykanie maja natgrania satelitarne z momentu katastrofy, ale sam upadek byl spowity gesta mgla i chyba sztuczna. Do dzisiaj nie jest jasne co robil tam ten Il 67 a nasza prokuratura nawet nie smie o to zapytac. Taka jej niezaleznosc.
Ogladale ostatnio film Czerwony Pazdziernik o rzekomym uprowadzeniu sowieckiego podwodnego okretu atomowego.
To oczywiscie fikcja. Byl fakt uprowadzenia w latach 70-tych sowieckiego niszczyciela przez zbuntowana zaloge oficerska. Ta historia skonczyla sie tragicznie. Szwedzi mieli dokladne na ten czas nagrania z z rozmow, ktore prowadzilo naczalstwo z porywaczami, ale nie mogli tego ujawnic, gdyz urzaddzenia nasluchowe jaki w owym czasie posiadali, byly zastrzezone w przekazywaniu krajom neutralnym.
Mysle, ze ta hipoteza z dwoma rozbitymi samolotami to nastepna wrzutka sowietow, aby gdy taka koncepcje uzna komija Macierewicza, ja po prostu osmieszyc.
W kazda niedziele o 22-giej na TV Puls jest nadawany serial "Podniebny horror". Polecam.Mozna sie przekonac jak powinna pracowac powypadkowa komisja wypadkow lotniczych.

Vote up!
0
Vote down!
0

zby

#140818

geneza różnych hipotez, w tym tej FYMa o 2 samolotach i innym miejscu śmierci ofiar jest jedna - oficjalna wersja wogóle się kupy nie trzyma i w żadnym stopniu nie tłumaczy okoliczności ani przyczyn śmierci 96 ludzi, anihilacji kadłuba, braku pożaru, przyczyn fałszowania zapisu VCR, braku kluczowego końcowego fragmentu zapisy FDR itd itd!!

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#140856

Oczywiscie, ze ruska wersja jest prawdopodobna w znikomym ulamku i jest tylko napisana aby zamknac usta opinii swiatowej i uciac zainteresowanie zachodnich mediow. Ale, czy z przyczyn tych oczywistych klamst i falszerstw strony rosyjskiej, my mamy produkowac fantastyczne hipotezy? To jest wlasnie woda na ruski mlyn. Sprawa stanie sie coraz bardziej zagmatwana, bo kazdy moze wymyslec i bedzie mial wlasny scenariusz zamachu z dwoma, trzema itd. samolotami. To nie prowadzi do rozwiazania, tylko zagmatwania.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#141393

powyżej hipotez - a czynniki oficjalne nie przedstawiły hipotezy, którą byłyby w stanie udowodnić.
Zanim się powie/napisze, że coś jest bez sensu, należy dowieść dlaczego tego sensu brakuje.
Jedyne, co na razie wiemy, to że liczba fałszywych "wrzutek" i kłamstw powtarzanych przez polskie środki masowego przekazu jest zdecydowanie większa od liczby dostępnych i potwierdzonych faktów.
A to już daje wiele do myślenia.
Iranda

Vote up!
0
Vote down!
0

Iranda

#140970

W pewnym momencie podano, że zginęły 132 osoby, więc była jeszcze jakaś inna lista pasażerów.

Trochę dziwi mnie, że blogerzy poświęcają tyle czasu roztrząsając niewiarygodne informacje rosyjskie. Dzisiaj wiadomo, że fotografie Amielina były częściowo spreparowane. Amielin zamieszcza zdjęcie złamanej brzozy z wklejoną tutką. W pobliżu tego miejsca wala się sporo śmieci, a nawet jakieś drzwi oparte o krzaki. Gdyby faktycznie na takiej wysokości przeleciała nasza tutka z włączonymi silnikami, to ten cały bardak powinien zostać wydmuchany w cholerę itd itp.
Przecież mówią Amerykanie 'shit in, shit out'.

Blogerka powinna rzucić się na informacje polskie, bo mamy konstytucyjne prawo docierać do informacji, które nie są niejawne, a na nasze zapytania powinniśmy uzyskiwać odpowiedzi, bo do tego zobligowane są urzędy. Trochę to dziwne, że tabloid dwa dni temu przeprowadza wywiad z pracownikiem kancelarii, który odprowadzał Parę Prezydencką na lotnisko i brakuje istotnego pytania o dokładną godzinę. Padnie takie pytanie za następne 11 miesięcy?

Twierdzę, bez pokrycia, że rosyjskie mataczenia mają za zadanie odciągnąć uwagę opinii publicznej od sprawek obecnie rządzących, które miały miejsce przed wylotem, w czasie lotu jak i po katastrofie. Powinni rządzący czuć ustawiczny oddech na plecach, a wtedy mogą zawieść nerwy i przez palnięte słowo, nieprzemyślane działanie itp. sprawa mogłaby się wydać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#141064

Tadman napisal:
"Gdyby faktycznie na takiej wysokości przeleciała nasza tutka z włączonymi silnikami, to ten cały bardak powinien zostać wydmuchany w cholerę itd itp."
Gdyby jednak samolot ulegl rozczlonkowaniu duzo powyzej drzew, wtedy smietnik na ziemi moglby ocalec. Do ziemi poszybowaly by w rozmaitej karkolomnej trajektorii odzielone od siebie czesci samolotu, jego pasazerow, itp. Zatem, smietnik potwierdza, ze tak sie tez stalo.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#141396