Relacja Gazety Wyborczej z uroczystości pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956 r.:

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Platforma jak PZPR, Smoleńsk jak Poznań 1956?

Zdrajcy! Zdrajcy! - krzyczeli pod Pomnikiem Ofiar Czerwca członkowie Klubu Gazety Polskiej, gdy przedstawiciele władz składali kwiaty ku czci poległych w 1956 roku poznaniaków.

Apele prowadzącego uroczystość aktora Zbigniewa Grochala o "godne uczczenie" ofiar Czerwca na niewiele się zdały. Kilkudziesięciu sympatyków "Gazety Polskiej" z trzema transparentami ustawiło się blisko pomnika i głośno komentowało wydarzenia. Na jednym z transparentów widniał napis: "Reżimy odbierają wolność, zabijają prawdę i ludzi. Poznań 1956, Smoleńsk 2010", a logo Platformy Obywatelskiej zostało zrównane z symbolem PZPR i czerwoną, sowiecką gwiazdą.

- Florek zdrajca! - skandował tłum w koszulkach z nazwą "Gazeta Polska", gdy pod pomnik z wiązanką kwiatów podchodził wojewoda. - Raz jeszcze proszę o godne uczczenie pamięci tych, którzy polegli - apelował Grochal.

- Norymberga dla Putina! - krzyczeli zwolennicy "Gazety Polskiej", gdy z kwiatami pod pomnik zmierzał konsul Federacji Rosyjskiej. Wielu z nich gwizdało. - To towarzysze radzieccy od Putina. Smoleńsk nam załatwili - instruowała zdezorientowaną starszą panią kobieta spod transparentu. Pod Krzyżami odbył się apel poległych, a wcześniej odczytano list od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Zapowiedź listu wywołała śmiechy i gwizdy. "Wspominamy te dramatyczne wydarzenia, chyląc czoła ofiarom Poznańskiego Czerwca" - napisał prezydent. I dodał, że bunt poznańskich robotników w 1956 r. "obnażył fałsz" komunistycznej władzy. "Cześć ich pamięci" - zakończył prezydent. - Precz z tym zdrajcą! - krzyczał tłum spod transparentów.

Na ich oklaski zasłużył Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej "Solidarności". - Urodziliście się już w wolnej Polsce i nie pamiętacie tyranii komunizmu - zwrócił się do młodzieży.

- Ale rządzi Platforma! - znowu dali o sobie znać zwolennicy "Gazety Polskiej".

- Pamiętajcie, że to nie Warszawa, nie Gdańsk były pierwsze, lecz Poznań. Nie byłoby tej wolności, gdyby 56 lat temu poznaniacy nie rozpoczęli tego marszu i nie upomnieli się o godność i wolność da siebie samych - kontynuował Lange. Przypomniał trudną sytuację pracowników ZNTK. - Ci ludzie od dwóch lat nie otrzymują wynagrodzeń. Czy ci ludzie nie mogą czuć się upokorzeni? Czy ich godność nie została podeptana? - pytał.

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny przypomniał, że choć poznański bunt został krwawo stłumiony, to jednak przyniósł moralne zwycięstwo. I apelował do poznaniaków, by częściej przychodzili pod Krzyże. Wśród składających kwiaty było kilka delegacji z Węgier, powitanych gromkimi brawami.

- "Gazeta Polska"! "Gazeta Polska"! - skandowali na koniec uroczystości jej sympatycy.

Brak głosów

Komentarze

Przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Poznaniu p. Zenon Torz poinformował:

Na zaproszenie Poznańskiego Klubu Gazety Polskiej w uroczystościach tych uczestniczyła 20 osobowa grupa Węgrów, której przyjazd na te uroczystości był rewanżem za nasz udział w Ich Święcie Narodowym.
Drugiej grupie Węgrów przewodniczyła posłanka do Parlamentu Węgierskiego, uczestniczka Powstania 56 w Budapeszcie Maria Wittner skazana na karę śmierci.
Niestety organizatorzy obchodów 56 Rocznicy nie raczyli powitać braci Węgrów i dopiero w atmosferze skandalu zostali do tego przymuszeni przez Poznański Klub GP.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#270178

GWno na NP? :/

Vote up!
0
Vote down!
0

Dominik Cwikła

#270362

Jak widać, zdarza się, ale z określonym celem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#270381