Harce i hucpa nad grobami i trumnami, czyli, kto i dlaczego boi się ekshumacji...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Jedni pamiętają doskonale, inni zaś pewne fakty i zdarzenia skutecznie wyparli i wypierają ze świadomości, bezkrytycznie oddając się tezom płynącym z rządowych mediów.

Ja pamiętam, jak niedługo po Smoleńsku ruszyła akcja wyszydzania, dyskredytowania i upokarzania tych, którzy w Smoleńsku zginęli ich rodzin, domagających się rzetelnego, prawdziwego śledztwa.

Władza dokonała podziału na tych "rozsądnych i prawych", którzy w kilka chwil po "katastrofie" uwierzyli w wypadek i do dziś cenią sobie i chwalą "śledztwo" oraz tych, którzy motywowani polityczną walką, wciąż bezczelnie i podle nie wierzą w rzetelność działań śledztwem nazywanych.

Jako państwo i jego społeczeństwo sięgnęliśmy granicy absurdu.

Daliśmy sobie wmówić, że coś, co w normalnym, demokratycznym kraju jest oczywiste, bezdyskusyjne i po prostu normalne, w Polsce jest czymś niepojętym, obłędnym i antydemokratycznym.

Mam na myśli rzecz jasna zarówno "śledztwo", jak i proces ekshumacji ciał ofiar "katastrofy".

Coś co w przypadku jakichkolwiek wątpliwości jest czymś zwyczajnym i naturalnym, w Polsce traktowane jest jako chęć "dokopania" rządowi i hucpa polityczna.

Przebijające się od czasu do czasu głosy "oszołomskich" rodzin ofiar, domagających się wyjaśnienia nieprawidłowości i coraz większych wątpliwości, są cynicznie, z wyrachowaniem zakrzykiwane, wyśmiewane i dyskredytowane.

Naprędce wyciąga się hasła o kosztach i braku zasadności ekshumacji. No bo przecież "żyjemy w demokratycznym kraju, w którym śledztwo prowadzi demokratyczny organ do tego powołany".

Skąd taka zawziętość i opór przed dokonaniem czegoś, czego na mocy swoich praw domagają się niektóre rodziny?

Przecież skoro nikt nie ma nic do ukrycia, to co jest powodem tak agresywnego oporu przed spełnieniem woli bliskich ofiar?

Krycie się i chowanie za "procedurami", "prawem" i "zarządzeniami" staje się coraz bardziej groteskowe.

Któż bowiem, jak nie Państwo właśnie owe procedury, prawa i zarządzenia tworzy.

A może...

Może właśnie o to chodzi.

Najpierw zakaz otwierania trumien, który ktoś - nie wiadomo, jak się okazuje kto - wydał. Potem bajki Kopacz o wspaniałej, wzruszającej współpracy ramię w ramię sowieckich i polskich patomorfologów.

Pomijam już pytanie o niezawisłość Polski i jej prawo do dysponowania szczątkami ofiar - wszystkim wara od tego i koniec!

Co więc kryje się w zaspawanych, metalowych trumnach?

Czy nie chcę się aby ukryć kolejnych, porażających faktów, świadczących o "pomyłkach" i "błędach"...

Dziś, w dwa i pół roku po tragedii, kiedy stwierdzono, że faktycznie doszło do zamiany ciał, sowieci przyznają - oj, faktycznie, przepraszamy, ale mogło dość do dwóch, może trzech pomyłek...

A gdyby tego nie stwierdzono w Polsce, to czy sowieci przyznaliby się tak ochoczo i ze "skruchą" do błędów?

Jestem pewny, że toczy się koszmarna gra, której scenariusz został opracowany i zatwierdzony po obu stronach naszej wschodniej granicy.

Pytanie jednak, jakie mi się nasuwa, szczególnie w kontekście wypowiedzi tych zadowolonych ze "śledztwa" rodzin ofiar, dotyczy zawartości pozostałych kilkudziesięciu grobów.

Wolę nie myśleć o możliwych, innych nieszczęśliwych "pomyłkach" sowieckich specjalistów.

Mogłoby się niestety okazać, że niektóre z trumien są na przykład puste - a takie wątpliwości mogą się zacząć rodzić, zważając na to, że do dziś, nie określono oficjalnie, jednoznacznie i z całą pewnością, kto, jakim samolotem leciał.

Nie wiem, skąd bierze się tak wielkie, wręcz głośne zadowolenie np. pana Deresza z tego, co nazywa się "śledztwem", skoro ja, człowiek zupełnie nie związany z którąkolwiek z ofiar Smoleńska, mam tak potworne wątpliwości...

Tu nie chodzi o zawziętość inspirowaną przez PiS, jak to sprytnie i cynicznie stara się Polakom wmówić władza.

Tu chodzi o zwykłe, logiczne wątpliwości, które narastają, kiedy obserwuje się grę pozorów, ze "śledztwem" mających niewiele wspólnego.

To, z czego pan Deresz jest bardzo zadowolony, nie da się porównać z żadnym badaniem wszystkich dotychczasowych katastrof lotniczych.

Nic, co dotyczy Smoleńska, nie trzyma się ani kupy, ani logiki.

Zbrodnia dokonywana na Polsce polega więc również na tym, że dezawuuje się pewne jednoznaczne pojęcia w świadomości społecznej.

Wmawia się Polakom, że kabaret rządowo-sowiecki, to śledztwo, że ekshumacje szczątków ofiar, to polityczne harce oraz że ci, którzy chcą najzwyczajniej w świecie poznać przyczynę śmierci swoich bliskich, to antydemokratyczni pomyleńcy.

Wmawia się nam, Polakom, że kłamstwa Kopacz nie miały miejsca, a jeśli już, to nadużyciem i nienawiścią jest nazywanie tego kłamstwem.

Wmawia się nam Polakom, że każdy z nas jest tak samo ważny, podczas kiedy ważny - pewnie do czasu - jest tylko ten, kto bezkrytycznie i biernie godzi się na niszczenie Polski przez ludzi obecnie nią rządzących...

Wmawia się nam, że walka o swoje prawa i możliwość głośnego o tym mówienia, jest faszyzmem, a szarganie i upokarzanie ofiar oraz ich rodzin, jest dbałością o demokrację i sprawiedliwość...

....

Brak głosów

Komentarze

stanu - jakiego dokonano nad Smoleńskiem.

PRL trwa nadal i ma się znakomicie, podczas gdy bracia Kaczyńscy postawili kolejną - po Mazowieckim - grubą kreskę, nad PRL i jej oszukańczym bękartem - nad rzekoma "Trzecią RP", tryumfalnie proklamując narodziny ...już "Czwartej RP".

Powtórzmy więc głośno raz jeszcze, nie było żadnej "Trzeciej RP".

Nie zaistniały ani na chwilę okoliczności uprawniające do postawienia grubej kreski za PRL-em morderców, stalinowców, zbrodniarzy, agentów sowieckich, katów w mundurach, a od 1989 roku także złodziei, szabrowników, bandziorów, zwyrodniałych geszefciarzy, agentów Izraela i MOSADu.

Proklamowanie "Trzeciej RP" było werbalnym propagandowym nadużyciem, a proklamowanie "Czwartej RP" to kontynuacja tego mydlenia oczu milionom Polaków, szyderstwem z cierpień setek skrytobójczo pomordowanych oponentów PRL; kpina z faktów, historii, prawdy i sprawiedliwości; szyderczo chichoczących przeróżnych farbowanych hien nieprzerwanie okradających, zniewalających i rządzących Polską od 1944 roku.

Od czasu "okrągłego stołu" nieprzerwanie prezydentują biesiadnicy "Magdalenki" i "okrągłego stołu", premierują biesiadnicy "Magdalenki" i "krągłego stołu", ministrują biesiadnicy "Magdalenki" i "okrągłego stołu". Jeśli nie osobiście, nie bezpośredni biesiadnicy, to ludzie KOR - marksiści, komuniści, masoni i trockiści, wespół z agentami Izraela i MOSADu

Polska ...podzielona na mniejszą część narodu, nosicieli tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej i polskiej cywilizacji, druga część to ogłupione hasłami pacyfistycznymi i socjalnymi, tzw. "judeochrześcijaństwem", "ekumenizmem" , "liberalizmem" , "tolerancją" , "feminizmem" , większa część ludności, składająca się ze zlewicowanych, zkomunizowanych i zżydzonych przeciwników polskiego duchownego i religijnego dziedzictwa (to m.in. wszelkiej maści antyklerykałowie, przeciwnicy i wrogowie Kościoła Katolickiego, masoni, ateiści, sceptycy, gnostycy, i tzw. racjonaliści) i agresywnych mniejszości, głównie żydostwa i mniejszości niemieckiej i zniemczonej.

Ogromną, roztrzygającą rolę pełnią intytucje, instancje i fundacje pozarządowe - religijne, społeczne, humanitarne, edukacyjne, kulturowe. Warunkiem trwałego zwycięstwa judaizmu i komunizmu (co jest jednym i tym samym) jest zapanowanie w takich obszarach, w płaszczyźnie ducha, postaw, przekonań, pogladów. Dzieje się to poprzez instytucje kreujące postawy i poglądy - poprzez zażydzony kościół - nazywający żydów "starszymi braćmi" i obchodzący "dzień judaizmu" (!), ...media: prasa, telewizja, radio, film, internet, poprzez uniwersytety i szkoły, centra władzy i kultury.

A wszystko po to, aby zniszczyć, poddać erozji tradycyjne fundamenty stabilności narodowej i chrześcijańskiej, głównie właśnie religię katolicką i w ogóle chrześcijańską, a w nich tradycyjną moralność, rodzinę i harmonię międzypokoleniową.

Na instytucje rodziny idą zacięte ataki ze wszystkich stron; m.in. poprzez usiłowanie legalizacji aborcji i feminizm mający odebrać kobiecie rolę matki, żony, westalki domowych ognisk. Skłócenie, antagonizowanie dzieci z rodzicami, rodziców z dziecmi, proklamowanie tzw. "praw dziecka", odbieranie rodzicom wpływu na wychowanie, kult szkolnego "luzu", obowiązkowe nauczanie o "seksie" i ...homoseksualizmie jako czymś "naturalnym".

Niszczycielski pochód trwa już ponad trzydzieści lat, i stanowi ideologię "elit" - nie polskich.

Katyń trwa nadal, zbrodnia ludobójstwa na POLAKACH jest kontynuowana!!!!

 "niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów, katów i  tchórzy" (...)

"i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie" ...Zbigniew Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0
#291963

... jeszcze wiele rzeczy zostanie odkrytych do 21.12.12.

Potem nastąpi "koniec" dla oszustów, złodziei i tych wszystkich co kłamią,nienawidzą i oszukują...

...nastąpi ciemność przez trzy dni... nie obawiajcie sie Ci co wierzą w Boga ...

... będziemy się modlić w domach, potem wszystko zacznie się od nowa i już nie będzie kłamstwa i obłudy - Polska znowu będzie wolna.

Oczekuje tego dnia jak zbawienia - bo nie mogę patrzeć na to o się dzieje w kraju i na świecie.

Nastąpi koniec świata dla ludzi złych a początek dla ludzi dobrych.

Marcin Rodzaj

Vote up!
0
Vote down!
0
#292081

???

Vote up!
0
Vote down!
0
#292082

Cicho być, muzułmańska żono jedna :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#292083

Pamiętam :) Alem ciekawska jak każda jedna baba. Muzułmańska tyż. Takie wieści o końcu świata dają mi wszak pierwszeństwo w maglu :))

Vote up!
0
Vote down!
0
#292087