Mam nadzieję, że kiedy ten tekst trafi do czytelników będzie już po dymisji rzecznika rządu Pawła Grasia i w końcu na serio zajmie się nim prokuratura.
Media, co w III RP nie dziwi, dość niechętnie zajmują się tym, o czym w każdym normalnym państwie by już huczało.
Jak pamiętamy chmury nad Grasiem zbierały się, kiedy wyszło na jaw, że zamieszkuje on od lat nieodpłatnie w pałacyku...