Kandydat zgody i kandydat konfrontacji....

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Podczas swoich spotkań wyborczych obaj główni kandydaci na urząd Prezydenta RP mieli okazję spotkać się z osobami nie zgadzającymi się z ich koncepcją Polski i dającymi temu głośny wyraz.

Kandydat zgody i bezpieczeństwa zareagował stonowanym i spokojnym wystąpieniem:

"My proponujemy to, co Polsce służy, a nie szkodzi. Szkodzi wrzask, szkodzi specjalista od kur, szkodzi ten, który chce, aby wszystko wetować, co chodzi, fruwa i się rusza! [...] My chcemy Polski nowoczesnej, my nie chcemy specjalisty od kur. [...] Czas specjalistów tylko od kur i wrzasku minął."

Kandydat ukazywany w mediach jako przedstawiciel partii siejącej nienawiść i niezgodę zareagował nerwowo:

"Pan ma prawo być rozgoryczony, ma prawo wyrazić swoje zdanie. Powtarzam jeszcze raz, ... ale pan mi nie ubliża, pan ma prawo być rozgoryczony, dzisiaj w Polsce jest wielu rozgoryczonych, dlatego ja mówię, że jest potrzebna zmiana. Nie musi pan wierzyć w to, że ja tej zmiany dokonam. Ma pan prawo zachować swoje zdanie. Ja jestem zdania odmiennego. Gdybym nie miał szczerej woli wykonania swoich zobowiązań, nie stanął bym tu dzisiaj przed ludźmi."

Zaraz... a może mi się teksty pomieszały?...

Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (1 głos)