Copacabana -spsiała, reglamentowana opozycja zlała się* z komunistami w Magdalence.A.M. śpi s psem bo to samo zdrowie!

Powrócę jeszcze choć kilkoma zdaniami do przekrętu nazwanego okrągłym stołem. Mistrz sprintu wśród premierów po "89 r. mawia nadal po latach "Względy racjonalne i moralne wymagały postawienia grubej kreski". Jezusie! A cóż to były za względy?! Umowa, ugoda, pakt! No tak! Pacta sunt servanda!
Oni nas niszczyli lat 45, wymordowali kwiat naszych obywateli, cofnęli nas cywilizacyjnie o pół wieku do Europy a my im za to w nagrodę, że łaskawie odchodzą "ratio i moralność!"
Jakichże to mamy moralistów!
Mazowiecki cale lata niszczył za prl jako dywersant-"katolik patriota" polski kościół katolicki, opluwał hierarchów razem z pzpr, służbami specjalnymi a potem jeszcze im fory, grubą kreską zabezpieczył dożywotnia bezkarność, sektor bankowy, media i emerytury!
Dopiero dzisiaj, gdyby wiemy już naprawdę dużo o tym kolejnym rozbiorze, zdradzie naszej śnionej latami wolnej Polsce zdajemy sobie sprawę jak wulgarne, złodziejsko-sprzedajne, szalbiersko-szubrawcze było to środowisko reglamentowanej opozycji. Już w połowie lat 80 zaprzedali się sowieckim interesom! A taki Geremek to już knuł z partyjnymi od początku solidarnośći!
A dzisiaj domagają się szacunku! Pochówków w alejach zasłużonych!
Ba nawet i na Skałce! Jaki zgiełk był o Miłosza! Wszak noblista całe swe życie podkreślał, że jest Litwinem! Polskę opluwał, szydził z niej przy każdej okazji!
Służbę publiczną rozpoczął we Lwowie dla sowietów od obrzydliwego wiersza antypolskiego.
Chcą aby nazwiskami szalbierzy, antypolskich szermierzy nazywać ulice!
Taki Frasyniuk to przygłup!, ale on wyraża nie swoje zdanie tylko powtarza to co podsłuchał ukradkiem od mędrców typu Michnik czy inna szumowania antypolska
* termin "zlał się" zapożyczyłem, bo mi pasuje do tej okrągłostołowej swołoczy!

W tych dniach obchodzimy także rocznice "wyzwolenia" przez sowietów ziem polskich w 1945 r. jakie ono było doświadczyli pierwej mieszkańcy Wilna, Lwowa czy Grodna!
Cóż warci są wyzwoleńcy widzieli mieszkańcy masakrowanej po wybuchu powstania Warszawiacy!
Znam opowieści Gdańszczan i tych co widzieli owo wyzwalanie a szczególnie zachowywanie się wkraczających sowietów na tereny byłych Prus wsch , Torunia, Bydgoszczy czy miast śląskich. Nie będę ich powtarzać, bo to fakty ogólnie znane dla każdego przyzwoitego Polaka.
Ileż fałszu i kłamstwo dzielnych wyzwolicielach!
O jednym z nich co uratował Kraków Rosjanie w tych dniach pokazali film. Tenże dzielny sowiecki dywersant działający na tyłach frontu ocalił rzekomo miasto Jana Rokity wysadzając materiały wybuchowe na zamku w ...Nowym Sączu!
To najnowsza bajka Putina! z niejakim Botianem w roli głównej.
To polski renegat o nazwisku Bocian, w 1939 jako prosty żołnierz dostał się do niewoli sowieckiej. Tam przerobiono go na nkwd'owca. Wrócił na Litwę, w roku 1944 był zrzutkiem na tyły frontu na Sądeczcyznie.
Tenże sprzedawczyk rozpracowywał struktury AK, aby po wkroczeniu sovietów sprawnie zlikwidować polskie podziemie niepodległościowe.
Podziemie usiłowało zlikwidować tego polskojęzycznego, grożnego kacapa. Sądzono, że to się udało ale Rosjanie szybko wycofali go do Moskwy i tam dosłużył w kgb do lat 80 tych.
A ilu takich Botianów-Bocianów mieli Rosjanie w opozycji solidarnościowej?
A ilu takich było przy okrągłym stole? A ilu do dzisiaj wiernie im służy!

Podobno w Warszawie zapanował moda na spanie z ...psem! tak to nie żart! Inteligencja miasta stołecznego chadza spać z psem! Bo to bardzo zdrowe! Pies taki przytulony dp swego pan albo pan do psa! Mówi się, że kolejność bez znaczenia! Kto pierwszy do kogo sie tuli! Byle szczerze!
Potworzyły się potworne kolejki przed schroniskami, każdy inteligent chce mieć swego psa!
Tę nową zdrowotną erę zapoczątkował znany redaktor naczelny gazety dla inteligentów!
Tak tak, nie każdy jest inteligentem!
Jako mawiał, jako ongiś rzekł profesor Jedlicki cyt. z pamięci!:inteligent to ten co czyta "gazetę wyborczą", politykę!
A jeszcze lepiej obydwa tytuły naraz a do tego symultanicznie :Michnik-paradowska, żakowski-pacewicz!! tak tak, to nie żarty!
Ale wracam do spania? czy sypiania? z psem to samo zdrowie!
Mimo iż miało to być utrzymane w wielkiej tajemnicy to wypaplała jedna ze stażystek z łżegazetki adasiowej co to ją naczredaktor zaprosił do siebie na pokoje domowe celem adiustacji tekstu!
Ponieważ naczredaktor jak fama nosiła / nosiła fama razy kilka , poniosło i Rapaczynsky! diabli wzięli i ponieśli!!!/ preferował te adiustowania pod kołderką, tam też udała się onaż stażystka i została pogryziona przez zazdrosnego ciapka co to już przyzwyczaił się do piernatów łabędzich po zimnocie schroniska!
Tak czy owak tajemnica przestała być tajemnicą!
I inteligencja/ tylko ta wg Jedlickiego prof.!/ naczytawszy się wysokich obcasów i metra udaje się ze swymi burko-ciapkami pod kołderkę po... zdrowie!
I czego to ci inteligenci nie wymyślą!
O cudownym, leczniczym działaniu psiej śliny słyszałem! O psim sadle tez! Ale spać z psiną!? A co na to wielka przyjaciółka psiej zwierzyny Niezabitowska, rzeczniczka premiera Mazowieckiego i TW?/ choć Kiszczak twierdzi, że nie, bo to ona taka fałszywa TW!/.
Czy dyrektywy UE dopuszczają spanie, sypianie z psem?! A jak pies sobie np nie życzy! To co? Czy to już nie molestowanie?, mobing czy nawet coś gorszego?!
Koniecznie musi wypowiedzieć się tak prof. Hartman z katedry bioetyki z Krakowa jak Kazia Szczuka!
pzdr
p.s.
Musiałem połączyć te dwa w jedno, czyli spsiałe towarzystwo z dawnej opozycji z psem pod pierzyną! czy pasuje? Zobaczymy!
Pisząc ten drogi watek zapewne narażę się , że w taki dzień prawie nic o nowym postępowym świecie a tyle o zwykłych burko-ciapkach!
A ponadto nie bardzo wiem jak nazywać tych co nie czytają ani polityki ani wyborczej!?
Prof. Jedlicki jasno to wyraził! Nie czytacie to ...macie!