Się narobiło. Niejaki Leszek Jażdżewski przyćmił Tuska, naczelnego krasnala Tante Angeli. Czy to możliwe?
Moim zdaniem nie. w takich sytuacjach jak "wystąpienie" Donalda Tuska w rocznicę Konstytucji Trzeciego Maja, jestem pewien, że wszystkie teksty, a może nawet i gesty były uzgodnione, przewidziane i zaplanowane. Kim jest niejaki Jażdżewski, jeszcze nie wiem. Mam mało czasu na rozrywki w...