skrobanki

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Formacja Tuska, białe koszule, ruch „nasi”, by było, jak było, z programem „jebać PiS” i milion serc na rzecz skrobanek, jak „pani” Joanna z Krakowa, wyruszył ulicami wymęczonej stolicy. Wolne media (czyli totalne) narzekają, że w korkach na autostradach ugrzęzły autokary, dowożące chętnych na tuskomarsz. Bo tak na pewno byłoby ich milion! Szmatławiec GW podaje, że jebaków było w stolicy

półtora...

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Po sukcesie warszawskiego Marszu 4 Czerwca z udziałem pół miliona zbowidowców (faszystowska policja określa liczbę uczestników happeningu Tuska na 100 tysięcy, ale to też strasznie dużo), Donald Tusk organizuje tuż przed wyborami Marsz Miliona Serc dla uczczenia śmierci Pani Joanny, która żyje nadal (to tylko jej nienarodzone dziecko wrzucono do kanalizacji).

Pani Joanna

ofiara kaczyzmu,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika triarius
Idee

Jakaś kopnięta (jak to one) feministka ogłosiła, że w Boże Narodzenie da sobie w prezencie skrobankę, i na naszej "prawicy" rozpętała się burza. Nie przesadzacie ludzie? Oczywiście - samo dziecko jest niewinne, ale czy to aż taka dla nas tragedia, że będzie nieco mniej dzieci z lewackimi genami (jeśli takie istnieją) i przez lewaków wychowanych? Sami sobie to w końcu robią. Naprawdę wolelibyście...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Niebawem spełni się marzenie dżenderowców i Nowego Oświecenia. Kiedy umrze ostatni Polak?

Polska wymiera. W statystyce liczby urodzin zajmuje 209 miejsce wśród 222 państw. Donald /polskość to nienormalność/ Tusk wmyśla kolejną „rewolucję”. Ciekaw jestem jak długo utrzyma się po niej smród. Antypolska polityka rządu, obśmiewanie rodzin wielodzietnych, skrobanki jako wyraz wolności! Przecież

...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika kryska
Kraj

czyli o skrobankach i spawaczach.

Cudotórca zawitał w radiowej Jeduynce w niedzielne południe, gdzie we wrotach witali go wazeliniarze Wojciech Mazowiecki i Jan Ordyński chlebem i solą.

Usiedli face to face i spijali złote myśli jedynie słusznego premiera, które wylatywały mu z otworu gębowego wróblem.

W ocenie premiera, lekarstwem na kryzys jest przedsiębiorczość i niepoddawanie się...

0
Brak głosów