Osada Budki Kohyleńskie

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Zima tego roku była ciężka, ale jakoś udało się wytrzymać. Święta Bożego Narodzenia były smutne i bardzo ubogie, ale i tak starczyło sił, aby w gronie rodzinnym pośpiewać kolędy. Mój brat Stanisław Karbowiak chodził nawet z kolegami i kolędowali we Włodzimierzu Wołyńskim po polskich domach. Tegoroczna Pasterka była w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przybyło bardzo dużo ludzi, choć...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Tymczasem Stanisław i Maria Rokiccy dowiedzieli się, że my uciekliśmy pośpiesznie do miasta, przyszli zatem z Ludmiłpola na nasze miejsce, zaopiekowali się dobytkiem i póki co mieszkali na Teresinie. W początkach sierpnia Stach zabił świnię, a siostra Marysia przyniosła nam mięsa do miasta. Jakoś nas znalazła i zaczęła opowiadać, że na wsi cicho, a że nic się właściwie nie dzieje, a zboże z kłosa...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Moja pamięć sięga 1930 r., gdy narodził się mój braciszek Stasio, do dziś pamiętam jego chrzciny w naszym kościele par. pw. Narodzenia Najświetszej Maryi Panny w Swojczowie. Byłam wtedy na tej uroczystości i była tam także cała nasza rodzina. To była piękna i słoneczna niedziela, poza tym niewiele rozumiałam z tego, co się właśnie działo. Pamiętam także narodziny Lodzi i Krysi, byłam już dużym...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Gdy zbliżała się wojna 1939 r. miałam skończone ledwie 14 lat i jeszcze nigdzie, po zabawach nie latałam. Może także dlatego, aż do samej wojny, nie spotykałam się z aktami agresji, ze strony miejscowych Ukraińców. Nie słyszałam nawet o przypadkach niechęci, wobec Polaków, ani od rodziców Władysława i Jadwigi Karbowiak z d. Borkowska, ani od innych ludzi w naszej okolicy. Owszem zdarzały się...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Moja rodzina, podobnie jak niemal wszyscy w okolicy Polacy i Ukraińcy, byliśmy ludźmi pobożnymi. Wiara była dla nas źródłem mocy duchowej, ta zaś nadawała sens, całemu naszemu życiu. W naszej społeczności, po prostu nie można było sobie wyobrazić życia bez Boga, dlatego w naszych stronach zjawisko ateizmu, praktycznie nie występowało, nawet nie słyszałam o czymś takim. Tamten kresowy naród,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)