Przepraszam, zacznę od czegoś pozornie nie związanego bezpośrednio z tym co ma się stać jutro.
Otóż, gdy do moich teściów gromadnie przyszli wnukowie( a jest ich trochę, cóż z moim skromnym, hmm, wkładem :) zaistniała pewna sytuacja. Na początku niezrozumiała, kłopotliwa oraz burząca nastrój Dnia Babci.
Teściowa bowiem w pewnym momencie z irytacją stwierdziła że coś się stało z telewizją.
...