Co znaczy PO, nikomu nie przytłoczonemu blichtrem "merdiów" głównego nurtu i nie kreującemu się na "młodego, wykształconego, z wielkich miast" i na dodatek "mówiącego językami" wyjaśniać nie trzeba. Wystarczy szczątkowy kontakt z rzeczywistością, by pojawiły się pytania i wątpliwości, a różowa wizja rozsnuwana przez złotoustych mówców zaczęła się łuszczyć i pękać.
Tymczasem pojawiła się...