Dni mijają, a my coraz więcej wiemy – niedługo Radio Erewań nam powie, że
tak naprawdę, to okradziono konta rosyjskich funkcjonariuszy pilnujących miejsca po katastrofie smoleńskiej, a nie że jakieś ofiary ktoś z pilnujących ograbił. Pozostanie wtedy ustalić, kto łupi uczciwych funkcjonariuszy? Może jakaś polska mafia?
Tak czy tak dowiedzieliśmy się, że nie kradł OMON ani żadni funkcjonariusze i...