Na marginesie "Niezbędnika medyka"
Niefrasobliwość niektórych dziennikarzy nie przestaje mnie zadziwiać. Weźmy na przykład bohaterkę mojego przedostatniego wpisu, Małgorzatę Solecką, która tamtym tekstem strzeliła sobie w stopę. I wcale nie dlatego, że doradzanie potencjalnym przestępcom jak sie bronić przed wymiarem sprawiedliwości nie jest rolą dziennikarza ale dlatego, że niepotrzebnie...