Zamachowiec z Charkowa przyznaje: dostałem broń i pieniądze z Rosji

Obrazek użytkownika Mind Service
Artykuł

Zamachowcy z Charkowa dostali broń i pieniądze od funkcjonariuszy wywiadu wojskowego Rosji - powiedział w piątek na konferencji prasowej szef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Wałentyn Naływajczenko. Na dowód ukraińskie SBU opublikowało nagranie wideo z przesłuchania jednego z zamachowców.

- W listopadzie 2014 r. szef grupy terrorystycznej o nazwisku Ryżyj wyjeżdżał do Biełgorodu, gdzie otrzymał instrukcje, pieniądze i ładunek wybuchowy od dwóch funkcjonariuszy służb specjalnych Rosji. Jeden z nich posługiwał się pseudonimem "Nikołaj". Uważamy, że był to wywiad wojskowy. Życie mieszkańców Charkowa zostało wycenione na 10 tysięcy dolarów – stwierdził Naływajczenko. 

Brak głosów