Wyszkowski: Furor histericus sociologorum

Obrazek użytkownika emka
Notka

Śpiewak od wyzwisk nie stroni, ale tych, których uznał za wrogów, poddaje analizie pseudopsychologicznej o tak fenomenalnie szerokim spektrum, że wydobywa na jaw ich wszystkie straszne patologie – od histerii dziecięcej poczynając, na ostrzeżeniu, że Krasnodębski z Legutką i Fedyszak-Radziejowską mogą w Radiu Maryja ogłosić lądowanie Marsjan na Krakowskim Przedmieściu, nie kończąc. Najbardziej oburza go, że ci, którzy nie przyjęli roli kwiatków do postkomunistyczngo kożucha, mają poczucie wykluczenia. Odmawia uznania, że prawa obywatelskie inaczej niż on myślących są ograniczane, bo „za wykluczonych uchodziły mniejszości narodowe czy religijne”. Więc skoro on, polski Żyd, bryluje w telewizjach, to już nikt nie ma prawa czuć się wykluczony! To tylko histeria „pisowców”, chociaż tak straszna, że możliwe, że aż zbrodnicza!

A  gdyby, zapytam Cię Pawle, jakiś zły człowiek wpadł nie do biura PiS, a do gminy żydowskiej i strzelał i podrzynał gardło, to uznałbyś, że Helena może czuć się zagrożona, czy wyśmiałbyś takie obawy wierszykiem: Aj - waj, co się stało? Kurczę Żyda zadeptało?

 http://www.wyszkowski.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1823:furor-histericus-sociologorum

Brak głosów