Pewien tekst z 2013

Obrazek użytkownika wilre
Artykuł

Inwazja i "Antypolskie sprzysiężenia"           KOMPENDIUM  III RPrl
(  )  

Proszę Państwa, skąd wiedział żyd z Nowego Jorku Jehuda Evron w grudniu 2008 roku, że los ustawy reprywatyzacyjnej, której treści nie znał jeszcze:

- Komitet Stały Rady Ministrów

- nie znało 460 posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

- nie znało 100 senatorów Rzeczypospolitej Polskiej, 

zależy tylko od decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. - Myślę, że to jest sprawa dla ABW, tę sprawę powinny wyjaśnić organy ścigania. 

Na co należy z całą pewnością zwrócić uwagę, to na fakt, że jak wspomniałem, potencjalna liczba beneficjentów "Ustawy reprywatyzacyjnej", zamyka się 2-ma milionami.

Deklaracjami, jak Donalda Tuska z marca 2008 roku podczas spotkania z Żydami w Nowym Jorku, Macieja Wiewióra z deklaracją zamieszczoną w "Dzienniku Pilska Europa Świat", czy przede wszystkim Jehudy Evrona zamieszczoną również w "Dzienniku Polska Europa Świat" - oni uczynili wrogiem, dla tych 2-uch milionów osób, śp. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.

Donald Tusk pokazał się przyszłym beneficjentom z jak najlepszej strony, powiedział:  zobaczcie jaki ja jestem dobry, chcę wam zwrócić majątki, na kwoty ..?.., łączną może nawet biliona złotych. Wszystko zależy w tej chwili od tego niedobrego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który co warte podkreślenia, na co należy zwrócić uwagę, podobnie jak jego brat Jarosław Kaczyński, zdecydowanie żądali przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia "Ustawy reprywatyzacyjnej" .

Donald Tusk prezentował stanowisko tożsame z tym, jakie zaprezentował były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss w programie radiowym emitowanym w Radio RMFM, gdy podczas wywiadu prowadzonego z nim przez Konrada Piaseckiego, zapytany przez Konrada Piaseckiego, czy powinno być przeprowadzone referendum w sprawie "Ustawy reprywatyzacyjnej", powiedział że nie, że od tego jest Sejm, by podejmować tego rodzaju decyzje.

Czy "Ustawa reprywatyzacyjna" zostałaby wprowadzona w życie, gdyby taka była wola Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska?

- Na pewno tak. Oto bowiem informacja na temat sposobu sprawowania władzy przedstawiła jedna z najbardziej bliskich Donaldowi Tuskowi postaci, zupełnie niedawno bardzo popularny, poseł Mirosław Sekuła, który powiedział"

"W pracach nad kolejnymi ustawami, parlamentarzyści PO dostają z Kancelarii Premiera gotowe projekty i harmonogram, kiedy mają je uchwalić. BEZ PRAWA ZMIAN. Mirosław Sekuła dowcipnie to określił, że posłowie są tylko interfejsem między ściągawką do głosowania a przyciskiem.

Myślę, że warte jest również zacytowania stanowisko w sprawie sprawowania władzy przez ekipę Donalda Tuska zaprezentowane przez senatora Zbigniewa Romaszewskiego. Otórz powiedział on, informacja zaczerpnięta przeze mnie z artykułu pod tytułem: "Państwo jest traktowane jak wróg" - wywiad z wice-marszałkiem Senatu Zbigniewem Romaszewskim "Rzeczpospolita" 7 maja 2009 r.:

"Prawo powstaje w grupach lobbystycznych, parlament tylko podnosi rękę."

Jeśli prawo powstaje w grupach lobbistycznych, to nie trudno się domyślić, jaka też grupa lobbystyczna stała za przygotowaniem "Ustawy reprywatyzacyjnej" według projektu z grudnia 2008 r. 

By pozbawić Państwa, co do tego, jakichkolwiek wątpliwości, pozwolę sobie zacytować Szewacha Weisa, który, we wspomnianej przezemnie rozmowie z dziennikarze Radio RMFM Konradem Piaseckim, wyemitowanej w dniu 5 stycznia 2009 r.  o godzinie 08:00 rano w Radio RMFM powiedział, że w pracach nad "Ustawą reprywatyzacyjną" uczestniczył ówczesny ambasador Izraela w Polsce Dawid Perry .

Proszę Państwa, przecież mamy do czynienia z oczywistym, nie mogącym budzić najmniejszej wątpliwości konfliktem interesów. - Osoba osobiście zaangażowana w to, by wprowadzono "Ustawę reprywatyzacyjną", aby była to ustawa jak najbardziej korzystna dla przyszłych jej beneficjentów, bezpośrednio uczestniczy w pracach nad tej ustawy przygotowaniem.

Myślę, że najlepszym podsumowaniem mojej prezentacji, wymiaru finansowego, tragedii finansowej do jakiej doprowadzić chciał Ojczyznę Donald Tusk, realizując jego obowiązki Prezesa Rady Ministrów, będzie zaprezentowanie liczby, myślę wcale nie ostatecznej, ale wielce prawdopodobnej, liczby wymiaru finansowego "Ustawy reprywatyzacyjnej" promowanej przez Donalda Tuska, jako ustawa sprawiedliwa i przyzwoita.

 

200.000.000.000,00 zł

DWIEŚCIE MILIARDÓW ZŁOTYCH
 

Donald Tusk ma jak wiadomo obiecane, tak przynajmniej podał zupełnie FAKT, przez kanclerza Niemiec Angelę Merkel i przez prezydenta francji Nikolasa Sarkozy, że w 2014 roku zostanie przewodniczącym Komisji Europejskiej. Jego zastępcy, musieliby zatem szukać kwoty 200 miliardów złotych, a być może nawet więcej niż 200-stu miliardów złotych.

- Co musieliby zrobić?

Donald Tusk to przewidywał. Musieliby zadłużyć państwo, podwyższyć podatki, a my musielibyśmy pracować nie do 67-miu lat, może do 69-ciu, może do 70-ciu. A może do 80-ciu, tylko przez to, że Donald Tusk postanowił, że ważniejsza od realizacji jego konstytucyjnego obowiązku ochrony Skarbu Państwa, jest jego osobista kariera polityczna. Że postawił na popularność, zamiast na skutrczność.  

Autorem wypowiedzi i materiału nagrania "SPRAWA DLA ABW" jest dr. Zbigniew Kękuś, były dyrektor w INGBank.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)