"Łódzkie kłamstwo" Stefana N.?

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Artykuł

Najpierw kontekst: łódzki mord nakręcony przez spiralę nienawiści i słów niegodnych to najpoważniejsze i najtrudniejsze wyzwanie przed jakim stanęła polska demokracja i polskie państwo od czasu smoleńskiej tragedii. Tamto, kwietniowe, ostrzeżenie wielu zlekceważyło. Zmiany w podejściu rządzących do spraw państwowych nie widać. Śledztwo prowadzone jest tak, jak chroniono śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego - niepoważnie.

Czy tak samo będzie z łódzkim mordem politycznym, brutalnym atakiem na partię opozycyjną, i tak już zepchniętą do narożnika? Wiele na to niestety wskazuje. Relatywizowanie sprawy, stwierdzenia, że "mogło to dotknąć każdego", niepotwierdzone "wrzutki" ilu to polityków było na liście Ryszarda C. (chociaż zabójca odmawia zeznań...), mnożą się jak strzały na prezydenckim polowaniu.

Całość tu:

http://www.wpolityce.pl/blog/post/3231/_Lodzkie_klamstwo__Stefana_N__.html

Brak głosów