Zastanawia mnie cisza w eterze na temat pilnowania referendum w Warszawie.
Czyżby nie było konieczne?
Przecież to wybory, jak każde inne. Ta sama Komisja Wyborcza, te same ruskie serwery, ci sami ludzie po szkoleniach w Moskwie.
Jeśli nawet w lokalach wyborczych będą zasiadali w komisjach nasi, to co dalej z policzonymi głosami?
Dlaczego tak zwana opozycja, która kolejny raz wzywa nas na...