Klasyk czerpie z samego siebie. Prezydent Bronisław Komorowski, nawiązując do czekoladowego sposobu w jaki postanowił uczcić Dzień Flagi oraz rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, sparafrazował swe słynne powiedzenie o powodzi.
Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku
– Bronisław Komorowski zasłynął tymi słowami jeszcze w roli marszałka Sejmu.
Teraz twórczo do nich nawiązał.
Święta mają to do siebie, że trzeba je świętować - stwierdził w wywiadzie dla radiowej Trójki.