KAPITAN PLATFORMY

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Grafika komputerowa

„Nowy” przywódca PO to stary wyjadacz, który na dorzynaniu watah stracił wszystkie zęby. Musiał więc sobie nowe wstawić, by przystąpić do kierowania Platformą, która nadal ma ochotę zagryźć Kaczyńskiego i PIS. Platforma jednak nigdzie już nie popłynie...

To wrak, który ostatecznie zatonie, jak na filmie „Waterworld”. Schetyna, jako kapitan tej łajby jest więc tak samo groteskowy, jak kapitan Schettino. Z jedną wszak różnicą: Schettino uciekł z tonącego statku i od razu trafił do więzienia. Schetyna może zaś bezkarnie jeździć ze swoimi donosami do Berlina i Brukseli.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)