Zabytkowe Dwory w Małopolsce na rynku nieruchomości.

Obrazek użytkownika jwp
Inne

ARTUR     BAZIOR

Zabytkowe Dwory w Małopolsce
na rynku nieruchomości.

2009

WSTĘP

Zajmując się dworami i zespołami dworsko - parkowymi nie sposób nie odnieść się do ich pozamaterialnych wartości. Przede wszystkim są to nieruchomości zabytkowe. Pojęcie to odwołuje się  do naszego przekonania że zabytki stanowią wartość samą w sobie która w hierarchii ważności stawia je na najwyższym miejscu, a ten ich szczególny status sankcjonowany jest społecznie przez prawo określające sposoby obchodzenia się z nimi.
   Pierwszą część niniejszej pracy poświęcam omówieniu znaczeń jakie nosi w sobie nieruchomość zabytkowa, sposobom w które te niematerialne treści transponują się na wartość materialną a w końcu przekładają się realną cenę. Pomocna w tym przypadku wydawała się teoria Michaela Thompsona przedstawiająca proces w wyniku którego zużyte i bezużyteczne przedmioty (w tym także nieruchomości) zyskują nową funkcję i w sposób trwały zyskują na wartości.
   W drugiej części zajmuję się tematyką ochrony zabytków. Na przestrzeni ostatnich trzech stuleci, to znaczy odkąd działania  na rzecz ochrony zabytków były podejmowane, zmieniał się  zarówno zakres znaczeniowy słowa „zabytek”,  jak i wachlarz metod stosowanych w tym celu. Polskie doświadczenia w tym zakresie mają swoją własną specyfikę która znajduje odzwierciedlenie w nieco odmiennym sposobie podejścia do problemu, a w sposób praktyczny widoczna jest w tworzonych w Polsce przepisach prawnych i w codziennej praktyce ochrony zabytków.
   Następnie przechodzę do omówienia historii dworu polskiego nie tylko jako szczególnej formy architektonicznej rezydencji ziemiańskiej, ale także znaczeń jakie przez stulecia były mu nadawane. To one zdecydowały o wyjątkowej trwałości dworu w polskim krajobrazie i obyczajowości. W czasach obecnych, pomimo praktycznie całkowitej zagłady dworów polskich jaka miała miejsce przez całe dziesięciolecia po drugiej wojnie światowej, powracają ocalone przez polską kulturę i tradycję wzory myślenia wiążące dwór z prestiżem, pozycją społeczną i swojskością.
   W kolejnej części przedstawiam stan w jakim znajdują się niektóre dwory i zespoły dworsko - parkowe na terenie Małopolski. Jest to przegląd nieruchomości w różnym stanie technicznym i prawnym które zostały szczególnie boleśnie doświadczone przez zmiany systemu społeczno – politycznego po 1945 roku. Kolejna zmiana mająca miejsce po 1989 przynosi nowe problemy związane z transferem praw własności do dworów, zmianą  funkcji i ich dostosowaniem do działalności komercyjnej.
   W końcu przedstawiam kilka ofert sprzedaży dotyczących małopolskich dworów a także opis jednego z rozstrzygniętych przetargów na zbycie zabytkowego zespołu dworsko – parkowego.
   Tematyka którą się zająłem jest tak rozległa i wielowątkowa że mogę traktować tą pracę jedynie jako zarys interesującego problemu któremu chciałbym się przyglądać także w przyszłości.

NIERUCHOMOŚĆ  ZABYTKOWA

Nieruchomości zabytkowe są szczególnym rodzajem dóbr stanowiących nierozerwalny kompleks wartości ekonomicznych i kulturowych. Mając do czynienia z tego typu nieruchomościami musimy pamiętać, że o ich statusie stanowi nie tylko stan prawny czy składnik materialny taki jak; funkcja, wielkość, stan zachowania budynków i ich otoczenia, lecz także obecny w naszej kulturze system wartości który afirmuje pojęcie zabytku jako dobra szczególnie cennego, wymagającego ochrony i będącego źródłem prestiżu dla jego posiadacza.
Jeżeli chodzi o źródłosłów, termin zabytek pochodzi od staropolskiego słowa zabyty co znaczy zapomniany i może być on rozumiany jako określenie znaku przypominającego o zdarzeniach i ludziach z przeszłości. Tym śladem podąża definicja zabytku umieszczona w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
Według niej zabytkiem nazywamy: rzecz (nieruchomość, np. budynek, cmentarz lub krajobraz kulturowy albo rzecz ruchoma, np. dzieło sztuki użytkowej, obraz, rzeźba, znalezisko archeologiczne - np.artefakt ) lub zespół rzeczy, które są dziełem człowieka lub są związane z jego działalnością i stanowią świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, a które powinny być zachowane ze względu na swoją wartość artystyczną, naukową i historyczną. Obiekty takie wpisane są do rejestru zabytków prowadzonego przez  wojewódzkiego konserwatora zabytków i podlegają ochronie prawnej. 1)  Widzimy że powyższa definicja określa mianem zabytku przedmiot (np. nieruchomość) powstały w nieokreślonej, raczej odległej przeszłości, będący nośnikiem pewnego rodzaju informacji (naukowej, historycznej) a także wartości artystycznych.
Nieruchomość zabytkowa  oprócz formy, bryły budynku, planu architektonicznego nosi w sobie pewną treść 2)  – na którą składają się historia obiektu, związani z nim ludzie i wydarzenia,
możliwość obcowania z żywą w tym miejscu historią budującą poczucie tożsamości kulturowej, związków z tradycją, miejscem czy regionem.
  Możemy więc wyróżnić kilka kategorii wartości niematerialnych które musimy wziąć pod uwagę zajmując się nieruchomościami zabytkowymi:
-    wartość historyczna – rozumiana jako pochodna jego wieku
-    wartość artystyczna – odwołująca się do subiektywnych kryteriów takich jak należące do sfery emocjonalnej „poczucie piękna”
-    wartość naukowa – zależna  od aktualnej naukowej oceny danego obiektu
-    wartość kulturowa – odnosząca się do znaczenia zabytku dla kultury. 3)
 Ważnym czynnikiem stanowiącym o specyfice jest także rzadkość występowania nieruchomości zabytkowych – świadomość że istniejący jego zasób jest bardzo ograniczony i ze względów oczywistych nie może być pomnożony, wszak nie jest możliwe wybudowanie nowych zabytków, co najwyżej współczesnych rekonstrukcji czy obiektów na zabytki stylizowanych które nie niosą jednak treści takich jak historyczne obiekty zabytkowe.
 Wszystkie te znaczenia przypisane nieruchomościom zabytkowym mogą skutkować  wymiernymi profitami płynącymi z posiadania tego typu dobra. Nabywający nieruchomość zabytkową może mieć różne motywacje i odpowiednio do nich realizować różne korzyści. Nabywając nieruchomość w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych czy jako siedzibę firmy liczy zapewne na podniesienie swego statusu społecznego i prestiżu. Inwestując w nieruchomość zabytkową z myślą o czerpaniu z niej stałych dochodów liczy nie tylko na w miarę bezpieczną lokatę kapitału lecz także może traktować to jako inwestycję w wartości niematerialne. Wartościami niematerialnymi nazywamy zasoby ekonomiczne nie mające postaci fizycznej których wartość jest określona przez prawa i inne przyszłe korzyści przynoszące ich posiadanie. 4)
   Nieruchomości zabytkowe jako obiekty niepowtarzalne, tak ze względu na wartości architektoniczne jak i znaczenie historyczne i emocjonalne, mogą stanowić same dla siebie znak firmowy. Na przykładzie inwestycji w branży turystycznej – adaptacji zamków na cele hotelowe czy gastronomiczne Krzysztof Bartuś pisze:
 Wartość marki (brand equity) to dodatkowy przychód jaki firma generuje z tytułu używania marki. (...) Dla sprzedawcy (tutaj usług turystycznych) wartość marki to przede wszystkim:
-    rozpoznawalność dla klienta turysty
-    charakterystyczne tylko dla tej marki korzyści z zakupu usług hotelowych i gastronomicznych takie jak niepowtarzalna atmosfera, poczucie obcowania z żywą historią, sztuką, tajemnicą.
-    lojalność klientów  - nie zachwieją jej ani wyższa ( w stosunku np. do hoteli niemarkowych, współczesnych ) cena, ani przejściowe trudności firmy (związane z uciążliwymi remontami zabytkowej substancji)
-    ochrona prawna- możliwość ochrony produktu markowego przed naśladownictwem, podrabianiem. (...)
-    benefit marki – ta jedyna niepowtarzalna i niepodrabialna wartość, którą kojarzy klient, a wokół której buduje się całą strategię sprzedaży.” 5)
Do tej cechy nieruchomości zabytkowych odnosi się również komentarz do Standardu V.3  dotyczącego wyceny tego typu obiektów. Czytamy w nim że rzeczoznawca majątkowy szacując wartość nieruchomości ; winien(...) uwzględnić pośrednie korzyści niematerialne, niewymierne  tzn. korzyści wynikające ze zwiększonego prestiżu właściciela (posiadacza tego typu nieruchomości) utożsamianego jako odpowiednik goodwillu firmy, niewątpliwie podnoszące dochodowość tak rozumianej nieruchomości zabytkowej.6)   Często jednak nabywcami nieruchomości zabytkowych są ludzie związani z konkretnym obiektem w sposób sentymentalny. Nieruchomość była niegdyś siedzibą ich rodziny, i motywem przewodnim jest w tym przypadku chęć kontynuowania tradycji i podkreślenia własnej tożsamości. Oczywiście aspekt ekonomiczny, chociaż istotny przed podjęciem decyzji o nabyciu nieruchomości, ma tutaj drugorzędne znaczenie.
   Wspomnieć tutaj należy o szczególnej dynamice, która powoduje zmianę naszego postrzegania pewnych klas obiektów, ich  „nobilitację”, aprecjację ich wartości w sferze subiektywnej a co za tym idzie, także w obiektywnych kategoriach ekonomicznych i materialnych. Proces w wyniku którego dobra wytwarzane w celu zaspokajania różnych potrzeb życiowych przekształcają się w dobra o szczególnej, najwyższej wartości został opisany w 1979 roku przez Michaela Thompsona i zwany jest „Teorią Śmieci” (Rubbish Theory). Thompson w swojej pracy;  Rubbish Theory: The Creation and Destruction of Value 7) wskazywał że wszystkie dobra materialne możemy ze względu na przypisywaną im wartość przydzielić do którejś z trzech postulowanych przez niego kategorii:
-    nietrwałe (transient) - charakteryzują się przewidywalnym niezbyt długim okresem użyteczności w trakcie którego systematycznie tracą wartość aż do momentu w którym wynosi ona zero a rzecz staje się bezwartościowa
-    trwałe (durable) – przy nieograniczonym czasie użytkowania ich wartość stale rośnie
-    śmieci, rzeczy bezużyteczne, bezwartościowe (rubbish) – rzeczy nie należące do dwóch poprzednich kategorii.
Thompson zauważa że kategorie dóbr nietrwałych i trwałych w naszym kręgu kulturowym nie są kategoriami zamkniętymi to znaczy że każda społeczność może zdefiniować a także rozpoznać do której kategorii należy dana rzecz. Opierając się na licznych przykładach z różnych sfer życia formułuje pogląd że jest możliwy transfer obiektu z kategorii „śmieci” do kategorii dóbr trwałych, a także z kategorii „nietrwałe” do „trwałe”, jednakże w tym ostatnim przypadku jedyną drogą jest przejście rzeczy przez pośrednią kategorię –„śmieci”.
    W naszym kręgu kulturowym, wchodzące w obieg społeczny - zazwyczaj jest to rynek - dobro posiada pewną wartość, do pewnego stopnia możemy określić jego żywotność i zaliczyć go możemy do kategorii „nietrwałe”. Ten status towarzyszył mu będzie aż do całkowitego zużycia a jego wartość w tym czasie będzie ciągle malała.
Może się zdarzyć że interesująca nas rzecz będzie odsprzedana, remontowana, odnawiana tak że odzyska część swojej poprzedniej wartości, jednakże z czasem i tak stanie się przedmiotem bezwartościowym i przejdzie do kategorii „śmieci”.
   Ta zmiana statusu nie następuje w sposób gwałtowny, może trwać dziesiątki lat. Rzecz jest odsuwana stopniowo na margines życia społecznego, nie będąc obiektem codziennego zainteresowania, nie pełniąc swych dawnych funkcji ulega stopniowej degradacji. Ten stan paradoksalnie daje możliwość nadania rzeczy nowych znaczeń które pozwalają na stopniowe ich przesunięcie do kategorii „trwałe”. Dzieje się to zawsze wbrew obowiązującym w danym czasie standardom społecznego odczuwania wartości dóbr, i jest spowodowane subiektywnymi decyzjami jednostek dotyczącymi nadania nowych znaczeń, funkcji i wartości obiektom w społecznym odczuciu bezwartościowym. Jakkolwiek jest to ogólny schemat i w rzeczywistości rzadko występuje w stanie czystym, możemy go jednak odnieść także do nieruchomości i prześledzić jedną z dróg dzięki której nieruchomości uzyskują status zabytków, co ułatwia im stawanie się dobrami z kategorii „trwałych”.
  Michael Thompson w swoim eseju „An Anathomy of Rubbish” przytacza przykład domów w Londyńskiej dzielnicy Islington wybudowanych w epoce Wiktoriańskiej i Georgiańskiej z myślą o odsprzedaży na rynku dla klienteli z middle–class. „ Początkowo musiały być postrzegane jako funkcjonalne i warte wydanych na nie pieniędzy. Innymi słowy były „nietrwałe”, i z biegiem lat ich wartość spadała (także dzięki kolejom które ułatwiły dostęp do modnych wiktoriańskich przedmieść). Ostatecznie po pierwszej wojnie światowej, stały się prawie bezwartościowe; były domami czynszowymi, z jednym mieszkaniem dla rodzin z lower-class na każdym piętrze, a opłaty nie pokrywały nawet kosztów niezbędnych napraw. Islington stało się jedną wielką ruderą – całymi akrami prawie bezwartościowych nietrwałych domów. Lecz później, jakieś dziesięć piętnaście lat temu, domy z epoki georgiańskiej stały się nagle ostatnim krzykiem mody, i skłonni do ryzyka przedstawiciele middle-class zaczęli kupować te rudery i odnawiać je nie szczędząc środków. Obecnie, wiele kwartałów jest już całkowicie odnowionych, i stało się przedmiotem ochrony konserwatorskiej. Jest mało prawdopodobne aby domy te kiedyś popadły w ruinę, a to z prostego powodu, dom który dziesięć lat temu kosztował 750 Funtów teraz może być sprzedany za 18 000.(...) Domy z Islington stały się ‘trwałe”
   Nakaz ochrony konserwatorskiej (Preservation Order) jest potwierdzeniem że budynek stał się dobrem „trwałym”, a nabycie przez National Trust, czy w przypadku rzeczy ruchomych przez muzeum,  stanowi etap końcowy krystalizacji pojęcia dobra„trwałego”. 8)
   Także w polskiej rzeczywistości możemy znaleźć przykłady aprecjacji obiektów które przez lata uznawane były za bezużyteczne. Wiele  podobnych do nich nieruchomości nie miało szczęścia doczekania czasów w których ich wartość została by doceniona. Przykłady chociażby z terenu Krakowa można by mnożyć, poczynając od dyskusji związanych z wyburzeniem murów miejskich w pierwszym dwudziestoleciu XIX wieku, poprzez zainteresowanie walorami budynków secesyjnych w latach 70-tych i 80-tych XX wieku, na uznaniu potrzeby zachowania XIX wiecznych budowli przemysłowych czy poaustriackich fortyfikacji i urządzeń twierdzy Kraków kończąc.
   Zwolennicy likwidacji bezużytecznych naonczas budowli używali argumentów racjonalnych takich jak; utrata przez obiekt pierwotnej funkcji, potrzeba uwolnienia terenów pod nowe inwestycje, możliwość powtórnego wykorzystania budulca czy względy bezpieczeństwa. „ Rozbiórkę murów zakończono około 1820 r. Jeszcze jednak pod koniec XIX w. wyburzono klasztor św. Ducha. Na nic zdały się protesty samego Jana Matejki. Wtedy dopiero mieszkańcy uświadomili sobie w pełni, że miasto na własne życzenie pozbyło się wielu cennych zabytków. Co ciekawe, ci, którzy protestowali, byli zazwyczaj silnie związani z Krakowem, ale nie wywodzili się z jego tradycyjnego mieszczaństwa. Pochodzili ze szlachty, arystokracji i inteligencji. Szersza opinia publiczna nie istniała w dzisiejszym rozumieniu. W Krakowie to była właściwie sprawa kilkudziesięciu osób - urzędników magistrackich, pojedynczych profesorów, księży, wybitniejszych osobistości”. 9)
   Po kilkudziesięciu latach do głosu zaczęli więc dochodzić ludzie widzący potrzebę zachowania ocalałych budowli jako świadectwa przeszłości i tradycji narodu. Tak było w XIX wieku. W czasach nam współczesnych możemy obserwować podobne zjawisko, tym razem w odniesieniu do budynków należących do fortyfikacji Twierdzy Kraków wznoszonej przez austriaków w okresie od 1846 roku do I Wojny Światowej. „ Po wojnie ( II Wojnie Światowej. Przyp A.B.) w latach 50-tych bezsensownie zniszczono kilkanaście fortów (...) tłumaczono to tym, że są one (tu cytat z Trybuna Ludów 16.5.1953) „zagrzybione, jest w nich dużo dziur w których ktoś może się przecież zabić, ponadto zaborca wybudował je do tłumienia ruchów niepodległościowych w mieście. A w Warszawie brakuje cegieł do jej odbudowy”. W ten sposób Kraków utracił większość najwartościowszych fortów. (...) Natomiast w latach 70-tych na fali budów pomników Lenina i innych komunistów złomowano większość wież i tarcz pancernych na potrzeby ich odlewania. Od tego czasu do dziś większość fortów trwa opuszczona i nie wykorzystywana. W ostatnim czasie coraz więcej z nich zostaje adoptowanych na różne funkcje.” 10)   Poszczególne obiekty Fortu Kraków przekazywane są prywatnym inwestorom którzy planują adaptację ocalałych budynków do nowych funkcji; hotelowo-gastronomicznych, kulturalnych, turystycznych czy handlowych. Forty, już jako obiekty zabytkowe będą przystosowywane do nowych celów zgodnie z zaleceniami nadzoru konserwatorskiego i podobnie jak w przypadku wspomnianych wyżej domów z Londyńskiego Islington zapewne nie grozi im powrót do stanu bezwartościowej rudery.

HISTORIA I TERAŹNIEJSZOŚĆ, TEORIA I PRAKTYKA OCHRONY ZABYTKÓW

   Szczególna opieka nad zabytkami nieruchomymi nie jest praktyką nową. Jej sformalizowanych początków możemy doszukiwać się już w XVII wieku gdyż w tym właśnie okresie ustanowiono w Szwecji pierwszy na świecie urząd konserwatora. W tamtym czasie w Europie pojawił się nowy termin – „monument historyczny”. „Monumentami (łac. monumentum) nazywano wybitne dzieła architektury o „pomnikowym” znaczeniu dla kultury i cywilizacji a zwłaszcza te, które szczególnie charakteryzowały określoną epokę historyczną, kierunek artystyczny lub nawet konkretny warsztat budowlany. Ten „pomnikowy, a więc zarazem elitarny charakter monumentu zakodowany był w jego rzymskiej etymologii, która do kategorii „pomników” zaliczała tylko te obiekty których powstanie wiązało się z ważnym wydarzeniem historycznym.” 1)  I tak dla starożytnych Rzymian monumentem był na przykład Łuk Triumfalny wzniesiony na pamiątkę zwycięstw cesarza Konstantyna ale już Colosseum było zwykłym użytkowym obiektem o charakterze publicznym.
    Przy takim rozumieniu monumentu historycznego nacisk i filozofia ochrony budowli zabytkowych koncentrowały się głównie na wartościach artystycznych i związkach obiektów z konkretnymi wydarzeniami historycznymi.
   Najwcześniejsze próby regulacji dotyczących ochrony i konserwacji zabytków zostały podjęte w roku 1931 na I Międzynarodowym Kongresie w Atenach. Owocem prac tego zgromadzenia powołanego przez Międzynarodowe Biuro Muzeów przy Międzynarodowym Instytucie Współpracy Intelektualnej, była wspólna deklaracja dotycząca zasad postępowania odnośnie ochrony i odnowy zabytków znana jako Karta Ateńska.
W dokumencie tym znalazło się także kilka punktów związanych z nieruchomościami zabytkowymi.
Najważniejszymi tezami zawartymi w Karcie Ateńskiej było;
-    Stwierdzenie że wszystkie uczestniczące w konferencji państwa   zainteresowane są ochroną zabytków a więc działania z nią związane winny mieć charakter międzynarodowy
-    Zasada rezygnacji z całkowitej restauracji zabytku na rzecz jego systematycznej konserwacji
-    Zalecenie stałego użytkowania zabytków nieruchomych - o ile to możliwe zgodnego z ich historycznym i artystycznym charakterem - jako najlepszego sposobu na zachowanie obiektów i ich oryginalnej funkcji.
Kolejnym ważnym, dotyczącym zabytków nieruchomych dokumentem o charakterze międzynarodowym jest Karta Wenecka. Powstała ona w 1964 roku jako efekt II Międzynarodowego Kongresu Architektów i Konserwatorów. Ustalono zasady którymi powinni kierować się konserwatorzy zabytków. Stwierdzono że najlepszym sposobem zachowania obiektów zabytkowych jest ich ciągłe i należyte utrzymanie któremu służy przede wszystkim przeznaczenie na cele społeczne. Użytkowanie takie nie powinno jednak nieść ze sobą zmian w układzie czy wystroju nieruchomości zabytkowej. Za istotne uznano działania związane ze zbieraniem, przechowywaniem i rozpowszechnianiem informacji o zabytkach.
Kolejne konferencje organizowane przez ICOMOS (Międzynarodową Radę ds. Zabytków i Miejsc Zabytkowych), które miały miejsce r., w Brugii w 1975 r., w Waszyngtonie w 1987 i w Sofii w 1996 roku doprecyzowywały wcześniejsze ustalenia podkreślając wagę planowania i dokumentacji na rzecz ochrony zabytków nieruchomych a także całych ich zespołów skupionych w miastach historycznych.
     Chociaż stanowiące pokłosie wspomnianych konferencji dokumenty nie mają wiążącej mocy prawnej to stanowiły one wzorzec wyznaczający i unifikujący standardy postępowania z zabytkami nieruchomymi i znalazły odzwierciedlenie w aktach prawnych poszczególnych państw biorących udział w pracach tych międzynarodowych gremiów. 2)
    Również na terenie Polski opieka nad zabytkami ma długą i bogatą tradycję. Trzeba zauważyć że polska myśl w dziedzinie ochrony zabytków niejednokrotnie wyprzedzała o całe dziesięciolecia dokonania konserwatorów z Europy zachodniej. Od połowy XIX wieku kiedy to na ziemiach polskich zaczęły się pojawiać pierwsze zorganizowane formy ochrony zabytków, zainteresowanie kierowano nie tylko na wybrane, wyjątkowe (jak w Europie zachodniej) monumenty historii ale dostrzegano także potrzebę stworzenia     „systemu ochrony obiektów  o mniejszym znaczeniu artystycznym czy historycznym, które stanowiły swoiste znaki w strukturze przestrzeni kulturowej kraju. Nastąpiła też zasadnicza zmiana kryteriów oceny tych obiektów które obok wartości artystycznych, czy podkreślaniu malowniczej i romantycznej ich „dawności” dostrzegły także wartości naukowo-dydaktyczne istotne dla kształtowania świadomości narodowej. Coraz liczniejsze głosy odzywały się, żądając opieki nie tylko nad pierwszorzędnej wartości dziełami sztuki, ale także nad licznymi, często zniszczonymi i zapomnianymi zamkami, dworami, małymi wiejskimi kościółkami czy kapliczkami. To także całkiem nowy i oryginalny aspekt utrwalania rodzimej tożsamości. Ten właśnie aspekt był szczególnie doceniany przez środowiska intelektualne dawnej Rzeczypospolitej podzielonej pomiędzy mocarstwa rozbiorowe jako istotny czynnik integrujący.” 3)  Równie oryginalnym polskim wkładem do światowej myśli konserwatorskiej może być docenienie roli środowiska i otoczenia, a więc całego kontekstu w którym występuje obiekt zabytkowy. Już na początku XX wieku krakowski uczony Stanisław Tomkowicz sformułował tezy które pięćdziesiąt z górą lat później znalazły odbicie w definicji „miejsca zabytkowego” zawartej we wspomnianej wyżej Karcie Weneckiej. Definicja ta rozszerzała „ obszar ochrony z wąsko pojmowanej rzeczy fizycznej w nieokreśloną strefę bytu metafizycznego. Miejsce zabytkowe jest bowiem emanacją pamięci historycznej, mniej lub bardziej utrwaloną w świadomości jednostki i zbiorowości” 4)
     O szczególnej wadze jaką w okresie zaborów przywiązywano na naszych ziemiach do ochrony pamiątek przeszłości świadczy fakt że jednym z pierwszych aktów prawnych które powstały u zarania niepodległej Polski był Dekret Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z dnia 31 października 1918 r., ogłoszony w Dzienniku Praw Państwa Polskiego z 8.11.1918 r.                              W dokumencie tym możemy przeczytać że opiece prawa
-    podlegają wszystkie zabytki kultury i sztuki, znajdujące się w granicach Państwa Polskiego, wpisane do inwentarza zabytków sztuki i kultury  5)
Opiekę nad zabytkami sztuki i kultury przyznano Ministrowi Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego który miał prawo do wydawania odpowiednich zarządzeń.
   Ochrona obejmowała pojedyncze budowle zarówno murowane jak i drewniane wraz z przynależnym im otoczeniem (ogrodem, placem); dzieła sztuk plastycznych z architekturą budynku związane (...) ruiny budowli, pomników i posągów (...) grupy budowli, wybitne pod względem estetycznym i znamienne bądź dla całych miast, osad, wsi bądź dla ich dzielnic (...) na gruncie dochowane do dziś rozplanowania starych miast i dzielnic staromiejskich. 6)
   Warto zwrócić uwagę na ten ostatni zapis będący jednym z pierwszych zapisów tego typu w prawodawstwie europejskim. Dekret z 31 października 1918 roku potwierdzał że opieka nad zabytkami należeć będzie do obowiązków państwa polskiego a jego artykuły stanowią podstawę na której budowano struktury państwowej ochrony zabytków tak po pierwszej wojnie światowej jak i w dużej mierze w dniu dzisiejszym. Mimo bardzo dobrych jak na ówczesne czasy podstaw prawnych, służby ochrony zabytków w II Rzeczypospolitej borykały się z dużymi trudnościami związanymi głównie z niskim poziomem świadomości społecznej oraz z problemami natury finansowej, a potrzeby były ogromne zważywszy na zniszczenia substancji zabytkowej spowodowane działaniami wojennymi a także na konieczność dokonania inwentaryzacji praktycznie wszystkich zabytków znajdujących się na terenie Polski.
   Do 2003 roku podstawowym aktem normatywnym regulującym zagadnienia związane z ochroną zabytków była Ustawa z 15 lutego 1962 roku o ochronie dóbr kultury. Obecnie regulacje związane z nieruchomościami zabytkowymi ujęte są w Ustawie z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Ustawa weszła w życie 17 listopada 2003 roku, a akty wykonawcze do niej w 2004 roku.
  Ustawodawca rozróżnia pojęcia ochrony zabytków i opieki nad zabytkami. Obowiązek ochrony zabytków określony w Art. 4 omawianej ustawy, ciąży na organach administracji publicznej i wymaga działań mających na celu:
1)    zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie i utrzymanie;
2)    zapobieganie zagrożeniom mogącym spowodować uszczerbek dla wartości zabytków;
3)    udaremnienie niszczenia i niewłaściwego korzystania z zabytków;
4)    przeciwdziałanie kradzieży, zaginięciu lub nielegalnemu wywozowi zabytków za granicę;
5)    kontrolę stanu zachowania i przeznaczenia zabytków;
6)    uwzględnienie zadań ochronnych w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przy kształtowaniu środowiska. 7)
W Art. 5 ustawy czytamy natomiast że:
Opieka nad zabytkiem sprawowana przez jego właściciela lub posiadacza polega, w szczególności, na zapewnieniu warunków:
1)    naukowego badania i dokumentowania zabytku;
2)    prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytku;
3)    zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie;
4)    korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości;
5)    popularyzowania i upowszechniania wiedzy o zabytku oraz jego znaczeniu dla historii i kultury. 8)
Zamysł tych zapisów jest taki że uprawnienia państwa w dziedzinie ochrony zabytków dotyczą nadzorowania tego, co się z nimi dzieje. Państwo powinno się troszczyć, aby obiekty zabytkowe nie niszczały‚ nie były niewłaściwie przebudowywane‚ by zostały zachowane dla przyszłych pokoleń. Opieka nad zabytkiem spada na właściciela obiektu. To on jest zobowiązany do utrzymywania go w dobrym stanie, zakładając równocześnie ‚ że państwo będzie udzielało pomocy właścicielowi zabytku. Formą ochrony zabytku określoną przez ustawę jest wpisanie go do rejestru zabytków co stanowi formalne potwierdzenie jego szczególnego statusu. Wpisu takiego dokonuje się na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków z urzędu bądź na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego gruntu na którym położona jest nieruchomość zabytkowa.
   Wpisanie nieruchomości do rejestru zabytków winno ujawnione być w księdze wieczystej a także w katastrze nieruchomości.
    Z ustawy wynika że troska o zachowanie zabytku i utrzymanie go w należytym stanie jest obowiązkiem przede wszystkim na właściciela lub użytkownika nieruchomości. Wszelkie prace związane z adaptacją, przebudową czy modernizacją prowadzone na nieruchomości zabytkowej wymagają
-    sporządzenia dokumentacji konserwatorskiej określającej stan zachowania obiektu i możliwości przewidzianych adaptacji;
-    programu prac konserwatorskich oraz programu zagospodarowania zabytku
Aby właściciel zbytku nieruchomego mógł sprostać tym wymaganiom winien nieodpłatnie uzyskać od konserwatora posiadaną przez niego dokumentację a także zalecenia określające;
-    sposób korzystania z  zabytku;
-    sposób jego zabezpieczenia;
-     zakres dopuszczalnych zmian które mogą być wprowadzone w danym obiekcie.
Poza tymi wymogami właściciel obowiązany jest informować wojewódzkiego konserwatora zabytków o wszelkich zniszczeniach, uszkodzeniach i zagrożeniach związanych z zabytkiem a większość prac remontowych i adaptacyjnych które właściciel zamierza przeprowadzić uzależniona jest od pozwolenia konserwatorskiego.
Jeżeli prace takie byłyby jednak przeprowadzone bez stosownych zezwoleń lub byłyby niezgodne z treścią wydanego zezwolenia właściciel nieruchomości zabytkowej podlega karze grzywny a wojewódzki konserwator zabytków może jeszcze nakazać wstrzymanie prac i zażądać przywrócenia stanu poprzedniego.
   Do zakresu obowiązków wojewódzkiego konserwatora zabytków należy również nadzór i kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów określonych w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Jako uprawniony do wstępu na teren nieruchomości zabytkowej może ocenić jego stan, zażądać odpowiednich informacji oraz wglądu do dokumentów dotyczących sposobu utrzymania i użytkowania zabytku. Skutkiem takiej kontroli może być wydanie decyzji nakazującej przeprowadzenie prac konserwatorskich lub robót budowlanych jeżeli ich przeprowadzenia wymaga istnienie zagrożenia zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. W skrajnych przypadkach na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków, starosta może wydać decyzję o zabezpieczeniu zabytku a nawet o wywłaszczeniu nieruchomości zabytkowej na rzecz skarbu państwa lub gminy.
Trzeba nadmienić że przepisy te dotyczą nie tylko nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków wojewódzki konserwator zabytków może również wydawać odpowiednie decyzje w stosunku do zabytków nie ujętych w rejestrze ale spełniających warunki umożliwiające taki wpis.
   Właściciel korzystający z nieruchomości zabytkowej zgodnie z przepisami o ochronie i opiece nad zbytkami może liczyć na pewne ulgi mogące w części chociaż rekompensować niedogodności wynikające z ustawowym ograniczeniem jego prawa własności.
Możemy tu wymienić;
-    bonifikatę w stosunku do opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego gruntu na którym znajduje się  obiekt zabytkowy
-    zwolnienie budynków i gruntów wpisanych do rejestru zabytków z podatku od nieruchomości
-    możliwość ubiegania się o dotację celową z budżetu państwa na dofinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych przy zabytku.
Zadaniem ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest ocalenie i utrzymanie w należytym stanie obiektów świadczących o przeszłości. Ogólnie uznawaną sposobem zachowania nieruchomości zabytkowej w dobrym stanie jest stałe jej użytkowanie, o ile jest to możliwe w celach społecznych, przy zachowaniu jej układu, wystroju i funkcji. Duża część nieruchomości zabytkowych  znajduje się jednak w rękach właścicieli prywatnych, tak osób fizycznych jak i prawnych.
W tej sytuacji często dochodzi do konfliktu między wymogami nałożonymi na  właścicieli zabytków nieruchomych przez przepisy prawa a ich interesami ekonomicznymi. Bardzo często właściciel lub inwestor chcąc dostosować obiekt do stanu umożliwiającego czerpanie z niego w przyszłości zysków, musi dokonać w nim niezbędnych remontów, przebudowy czy adaptacji tak aby mógł on pełnić zaplanowane funkcje, na przykład turystyczne, usługowe, gastronomiczne. Rodzi to jednak potrzebę sporządzania dokumentacji, przeprowadzania badań i ekspertyz, uzyskiwania kolejnych zezwoleń na prowadzone prace budowlane i konserwatorskie, co w znacznym stopniu wydłuża czas i podnosi koszt inwestycji.
Niezmiernie trudno jest również oszacować zawczasu konieczne nakłady ze względu na sam charakter prac w obiektach zabytkowych gdzie kolejne problemy pojawiają się już w trakcie prowadzonych robót.
   Wszystkie te uwarunkowania powodują że inwestycja zakładająca remont i przystosowanie obiektu zabytkowego do nowych funkcji jest ryzykowna pod względem ekonomicznym. Z tego faktu wynika relatywnie małe zainteresowanie znajdującymi się w złym stanie technicznym nieruchomościami zabytkowymi zwłaszcza jeżeli znajdują się one z dala od większych aglomeracji i uczęszczanych szlaków komunikacyjnych. Mimo stosowanych ustawowych bonifikat wiele tego typu nieruchomości nie znajduje nabywców na przetargach organizowanych przez skarb państwa, państwowe agencje czy jednostki samorządu terytorialnego, a powodem nie jest wygórowana cena ale brak chętnych do ich nabycia.
W swoim artykule z 2005 roku poruszającym tematykę odnowy zabytków w Polsce, Michał Głuszczak wyróżnił dwa podstawowe problemy. Pierwszym jest „(...)  sytuacja, w której wymogi konserwatorskie utrudniają lub praktycznie uniemożliwiają przeprowadzenie prac rewaloryzacyjnych (...)”, drugim zaś „(...) sytacja, w której właściciel podejmuje prace remontowe bez konsultowania ze Służbą Ochrony Zabytków lub łamie wymogi konserwatorskie. Konsekwencje wskazanych sytuacji są bardzo niekorzystne dla zasobu nieruchomości zabytkowych w Polsce. Z jednej strony zaniechania w odnowie zasobu powodują narastanie
” luki remontowej”. Z drugiej – spontaniczne i samowolne prace remontowo – budowlane przyczyniają się do degradacji kulturowej istniejącego zasobu. Być może jedynym sposobem na poprawę obecnego stanu rzeczy będzie wprowadzenie nowych rozwiązań instytucjonalno – prawnych i rozbudowywanie systemu zachęt ekonomiczno – finansowych dla potencjalnych inwestorów”. 9
- konkluduje autor.

DWÓR POLSKI – RYS HISTORYCZNY

 Dwór, dworek szlachecki to budowle które od ponad trzystu lat wrastały w krajobraz ziem polskich wzbogacając się z czasem w znaczenia,  bez których trudno było by opisać ich fenomen i miejsce w naszej kulturze i tradycji. Liczne odniesienia do dworu i stylu życia jego mieszkańców w polskiej literaturze, malarstwie, filmie i architekturze tworzyły jego swoistą mitologię.
  Mówiąc o dworze polskim mamy zazwyczaj na myśli budowlę parterową z rozłożystym czterospadowym, wysokim, łamanym dachem pokrytym gontem, ścianach wykonanych z drewna modrzewiowego lub murowanych lecz koniecznie bielonych. Od frontu taki modelowy dworek winien posiadać kolumnowy ganek zwieńczony klasycyzującym trójkątnym frontonem w którym umieszczony był herb właściciela domostwa. Do otoczonego parkiem dworu wiodła aleja kończąca się kolistym podjazdem z kwiatowym gazonem pośrodku.
   Oczywiście od połowy XVII wieku, to jest od czasu kiedy możemy prześledzić ewolucję tej formy architektonicznej, dwór zmieniał swój wygląd, ulegając presji mód obowiązujących stylów i sposobów konstrukcji budynków. Jak pisał Zygmunt Gloger „ (...) dwór staropolski (...) nie był nigdy od razu gotów i dlatego ani z góry pomyślanej architektury ani zamkniętej organicznej niejako atykulacyi posiadać nie mógł. Stawał się powoli, robił się, rósł, aż stał się i urósł w pełnię. Miał też swoją biografię, jak człowiek, a ta historia jego życia czytała się w jego przystawkach, dobudówkach i przebudówkach. Nie był prędzej skończenie gotów zanim nie zmieścił w swych ścianach trzech pokoleń. Dziad go zaczął, wnuk dopiero ukończył (...)Nie miał też dwór staropolski prawie nigdy architektonicznej jedności, musiał być do pewnego stopnia architektonicznym aglomeratem, ale improwizowanym układem swoich mas i członków nabierał malowniczości, a że był szczerym wyrazem życia, potrzeby, obyczaju, smaku kilku pokoleń – miał charakter” 1)
 Trzeba jednak przyznać że jako specyficzny dla ziem polskich typ architektoniczny rezydencji ziemiańskiej, dwór przetrwał w miarę niezmienionej formie aż do drugiej wojny światowej, a w bliższej nam współczesności stanowi wzór dla bardziej lub mniej udanych realizacji nawiązujących do tego „uświęconego” przez tradycję archetypu.
   Pojawienie się dworu jako typu posiadłości średnioszlacheckiej wiąże się ze zmianami gospodarownia, a co za tym idzie sposobu życia  tej warstwy społecznej. Wraz z długimi latami prosperity i względnego spokoju politycznego w XVI i pierwszej poł. XVII wieku nastąpił wzrost zamożności szlachty, i zmiana sposobu samookreślenia – miejsce dotychczasowych cnót rycerskich powoli w etosie szlachty zaczęły zajmować wartości ziemiańskie związane z ideałami sarmackimi podkreślającymi przywiązanie do rodzimych tradycji, do ziemi, rodziny i niechęć do nowinek płynących ze świata. Dwór stanowił gospodarstwo prawie samowystarczalne - miniaturę ówczesnej gospodarki. Wszystko co niezbędne produkowano na miejscu; żywność, płótno, leki, meble, piwo, beczki etc. Na zewnątrz kupowano praktycznie wyłącznie przedmioty zbytku oraz te których wytworzenie leżało poza możliwościami służby. W szerszym więc tego słowa znaczeniu dwór nie oznaczał tylko domostwa właścicieli w takim przypadku zwanej „domem pańskim” ale cały zespół  budynków pomocniczych, zabudowań folwarcznych, lamusów, spichlerzy, pomieszczeń dla służby.
   Do połowy XVII wieku, kiedy to dwory szlacheckie zaczęły zmieniać swój charakter na rezydencjonalny, podstawową funkcją determinującą ich formę była funkcja obronna. Dwory takie znane są pod różnymi nazwami, w zależności od kształtu i wielkości.
Możemy więc mówić o „wieży”, „kamienicy”, „domu”, „fortalicji” czy o zaimportowanym z terenów Węgier określeniu „kasztel”.
   Dwór obronny stanowił samodzielną, kamienną lub murowaną budowlę o cechach warownych, nieregularnej zabudowie z usytuowanym w części centralnej tzw. domem wielkim. Czasami przybierał formę kilku budynków otoczonych częstokołem (parkanem), basztami (bojnicami) i bramą w której lokowano pomieszczenie dla straży (samborz). Całość lokowana była na wzgórzach lub w zakolach rzek. W wieku XVI i aż do połowy następnego dom wielki przybrał formę zwartej, zazwyczaj piętrowej budowli rozplanowanej na rzucie prostokąta, z sienią na jednej ze ścian i basztami – alkierzami (od jednej do czterech) w narożach.
   Całości dopełniał dach pogrążony osłonięty renesansową attyką lub dach czterospadowy, oraz świadczące o funkcji obronnej nieregularnie rozstawione otwory strzelnicze. Tylko kilkadziesiąt tego typu dworów doczekało w różnym stanie zachowania do naszych czasów. Do najciekawszych z nich należą dwory w Oporowie koło Kutna, a także znajdujące się na terenie Małopolski obiekty w Dębnie, Szymbarku koło Nowego Sącza i najstarszy z nich, pochodzący z początku XV wieku dwór w Wieruszycach koło Bochni.

dwór obronny w Szymbarku

 Opisane wcześniej uwarunkowania spowodowały że funkcje obronne dworu zaczęły ustępować innym potrzebom, takim jak komfort zamieszkiwania, podkreślenie prestiżu właściciela domostwa, wartości estetyczne. XIX–wieczny, wciąż jeszcze słyszany gdzieniegdzie romantyczny mit odwiecznej, rodzimej, prapolskiej genezy dworu ziemiańskiego mającego jakoby pierwowzór w chłopskich chałupach nie znajduje odzwierciedlenia w faktach historycznych. Prawzorzec tego uważanego za typowo polski model architektoniczny nie kryje się w pomroce „prasłowiańskich” dziejów. Jego powstanie daje się łatwo i precyzyjnie ustalić, chociaż w praktyce wykorzystywano także doświadczenia i tradycje wcześniejszych form budowli z terenów Polski, zwłaszcza jeżeli chodzi o rolę drewna jako podstawowego materiału konstrukcyjnego.
   Dwór jako typ architektoniczny został zaimplantowany w Polsce, w drugiej połowie XVII wieku w środowisku warszawskim przy udziale cudzoziemskich architektów działających wówczas w Polsce. Podobne drewniane budowle powstawały już od końca XVI wieku w całej północno-wschodniej Europie; w Szwecji, Prusach na Pomorzu i stanowiły typ nowoczesnej w tamtych czasach rezydencji, silnej gospodarczo warstwy szlacheckiej. Były one, dzięki użyciu drewna jako budulca, przystosowaną do warunków klimatycznych wersją zachodnioeuropejskich casa di villa – modnych rezydencji wiejskich.
   Początkowo także i w Polsce były budowlami elitarnymi przeznaczonymi dla królów czy senatorów co dla szlachty stanowiło
 wzór do naśladowania.  Jednak nie moda tylko była podstawowym powodem spopularyzowania tego typu budowli wśród szerokich warstw średniej a później także w uboższej wersji nawet wśród szlachty zagrodowej. Gdyby tak było nie przetrwały by dwory jako wciąż reprodukowany model budowlany następnych 200 lat w stanie niemalże niezmienionym. Działo się tak gdyż; „ Parterowa, drewniana lub rzadziej murowana konstrukcja, której ściśle osiowe i symetryczne układy planistyczne dawały się w razie potrzeby rozwijać lub redukować, była łatwa w budowie, tania i wygodna do mieszkania. Dwór odpowiadał więc z jednej strony lokalnej praktyce budowlanej i możliwościom szlacheckiego inwestora, z drugiej zaś wiązał go z ówczesną obyczajowością szlachecką (...) Popularność nowego modelu wyrastała więc z samej istoty kultury szlacheckiej – kultury rustykalnej, tak chętnie odwołującej się do biblijnego archetypu patriarchalnego, spokojnego i dostatniego życia na roli”. 2)
   Wkrótce zaczynają powstawać poradniki  i wzorniki budowlane.  Biorąc pod uwagę fakt że działo się to po wojnach szwedzkich i kozackich które na ziemiach Rzeczpospolitej pozostawiły wiele zniszczeń pozycje te cieszyły się dużym powodzeniem przyczyniając się do zmiany architektonicznego krajobrazu kraju. Szacuje się że w niedługim czasie powstało nawet kilkadziesiąt tysięcy drewnianych dworów i była to skala wyróżniająca Polskę na tle ówczesnej Europy.
   Najbardziej znanym traktatem architektonicznym omawianej epoki była wydana w 1659 roku „ Krótka nauka budownicza dworów, pałaców, zamków podług nieba i obyczaju polskiego” której  autorstwo przypisuje się senatorowi Łukaszowi Opalińskiemu. Zwraca uwagę bardzo konkretny język tej pracy świadczący o praktycznym zmyśle tak autora jak i zapewne korzystających z jego rad czytelników.
   „ Dwór nazywam o jednym piętrze budynek albo z drzewa albo z muru. Ale życzyłbym, aby z muru, albowiem trwałość i przeciwko ogniowi, bezpieczeństwo i nie tak częsty koszt na poprawę, więc i nie tak wielka spęza jakoby kto rozumiał, te wszystkie uwagi mur zalecają (...) te o jednym piętrze budynki, zwłaszcza murowane, mają swój wczas osobliwy z wielu przyczyn. Naprzód stąd że gdy nikt ani nade mną ani pode mną nie mieszka, żaden nic nie kołace i pod nos nie kurzy. Druga że przestronne mogą być takie budynki, bo co bym miał na drugie piętro łożyć materyi dam na przestronność. Zwłaszcza że ścian nie potrzeba tak miąższych jak do dwoiego piętra. Trzecia że trwałe i do ruiny nie tak prędkie. Czwarta że łacnej inwencjej nie trzeba wschodów wymyślać, które wielką trudność zwykły czynić (...)”
  Autor wymienia także trzy cechy  jakimi winien wyróżniać się dobrze wykonany budynek. Po pierwsze winien mieć „ moc i gruntową trwałość” , po drugie „wczas i wygodę” a dopiero na końcu
„kształt i piękny pozór”, zaznaczając że „ dwie pierwsze koniecznie zachować potrzeba, trzecią ile być może”. 3)
   Wśród fachowych zaleceń kierowanych do szlacheckich inwestorów było powszechnie stosowane w praktyce orientowanie budynku dworu „ na godzinę jedenastą”. Chodziło o to aby front budynku dostawał pełnię oświetlenia słonecznego właśnie na godzinę przed południem, tak by także pokoje usytuowane od północnej strony mogły choćby przez chwilę być eksponowane bezpośrednio na promienie słońca.
  Charakterystycznym elementem bryły XVIII wiecznego dworu szlacheckiego były najczęściej stylizowane barokowo
narożne przybudówki zwane alkierzami. Budowane na rzucie kwadratu lub prostokąta przykrywane były osobnym dachem czterospadowym, namiotowym czy kopulastym co stanowiło malowniczy,  rodzimy wkład do architektury dworu.  Sądzi się że alkierze były  dalekim echem narożnych baszt stosowanych w gotyckich i renesansowych dworach obronnych. Niewiele już takich dworów alkierzowych dotrwało do naszych czasów w małopolsce takie obiekty możemy znaleźć w Świdniku i Wielogłowach.

dwór alkierzowy w Czarnożyłach

Koniec XVIII wieku i początek wieku XIX,  to czas narastających różnic majątkowych i światopoglądowych w łonie samej warstwy szlacheckiej. Z jednej strony powstawała silniejsza ekonomicznie, zeuropeizowana, kosmopolityczna arystokracja czy też ziemiaństwo, z drugiej tzw. średnio- niższa szlachta na którą składały się uboższe, spauperyzowane warstwy szlacheckie z ich staromodną, prowincjonalną obyczajowością określaną przez ówczesnych publicystów mianem „ parafiańszczyzny”. W istocie próbowali oni pomimo wielkich zmian gospodarczych i politycznych w Europie i Rzeczypospolitej podtrzymać etos sarmacki, spełniający się w trwaniu, w tradycji „ojczyzny prywatnej” usiłujący ocalić mit swojskiej, wiejskiej krainy szczęśliwej – Arkadii.
    To zróżnicowanie znalazło swój wyraz w budownictwie i terminologii. Reprezentacyjne rezydencje o wyższej klasie artystycznej zwano dworem lub pałacem natomiast mniejsze domostwa zubożałej szlachty zwano „dworkami”.
   XIX wiek to na ziemiach polskich czas rozbiorów, braku własnej państwowości. Wtedy to nasilił się proces mityzacji dworu jako bezpiecznego odległego i oddzielonego od spraw świata domu prywatnego w którym realizowany jest samowystarczalny, patriarchalny i rodzinny model życia. Takie idylliczne miejsce kojarzone było z polskością, z przetrwaniem narodu mogącemu w ten sposób kultywować swoje tradycje. Temat dworu szlacheckiego przewija się od tamtego czasu przez całą kulturę polską stanowiąc punkt odniesienia dla licznych dzieł literackich, historiozoficznych, publicystycznych budujących wizje historii i przyszłości Polski.
   Omawiany okres to dla dworu polskiego czas ostatecznego ustalenia znanej po dziś dzień klasycystycznej frontonu budynku, stopniowa zmiana stosowanego budulca – drewno, najczęściej modrzewiowe zastępowane jest przy budowie ścian przez trwalszą cegłę, i uformowanie się najbliższego otoczenia dworu poprzez zakładanie parków w stylu angielsko – chińskim (krajobrazowym) i arkadyjskim (romantycznym).

Dwór w Śledziejowicach

  Parki i ogrody służyły celom tak reprezentacyjnym jak i użytecznym. Długa aleja lipowa lub grabowa zakończona okrągłym, wysadzonym kwiatami podjazdem przed wejściem do budynku, stanowi odwzorowanie znanego z barokowych pałaców coeur d’honnor. Sam park podzielony był za pomocą alejek i ścieżek na autonomiczne kwatery ograniczane drzewami czy krzewami bukszpanu. Wewnątrz kwater spotkać można było różne rośliny ozdobne, rzadkie krzewy, kompozycje kwiatowe a także rośliny o charakterze użytkowym; zioła, warzywa a nawet chmiel i fasolę. Wewnątrz kwater stawiano altany, pergole. Reprezentacyjny charakter parku podkreślały kamienne elementy małej architektury kolumny, rzeźby, ławki i stoły, rzeźby czy kapliczki. W przydworskim parku znaleźć można było także oczka wodne, fontanny a nawet stawy tworzące większe kompozycje krajobrazowe.
   Użytkowa część ogrodu znajdowała się zazwyczaj z tylnej części elewacji dworu w pewnym od niego oddaleniu. Sadzono tam drzewa owocowe – śliwy, grusze, jabłonie, wiśnie, czereśnie a w południowych regionach kraju także morele, brzoskwinie, orzech włoski, dodawano także krzewy porzeczek, agrestu. Ogród miał także część warzywną i tę w której hodowano zioła, spotkać można było także pasiekę dla której drzewa lipowe, sad i kwiaty stanowiły naturalne zaplecze.
   Druga połowa XIX wieku w historii dworów polskich to pojawienie się wpływów najróżniejszych stylów historycznych znanych z architektury miejskiej tamtego czasu. Powszechne stosowanie cegły w budownictwie pozwoliło na swobodniejsze kształtowanie bryły budynków. Powstają wiejskie rezydencje w stylach; neogotyckim, neorenesansowym, neobarokowym, mauretańskim a także projekty eklektyczne stanowiące melanż różnych stylów architektonicznych.
    Do przykładów tego typu budowli na terenie  Małopolski możemy zaliczyć pałace w Porębie Wielkiej, Zagórzanach, Osieku a także „zameczek” w Młoszowej czy neogotycką willę w Piekarach.
   willa w Piekarach

   Drugim nurtem dającym się zaobserwować od połowy XIX wieku były próby stworzenia przez architektów projektów wiejskiej rezydencji godzącej tradycjonalizm i „rodzimość” z pozytywistycznymi potrzebami postępu cywilizacyjnego i wprowadzaniem nowych rozwiązań technicznych zgodnych z duchem współczesności. Budowle takie, przybierające kształt dworu - willi powstawały w oparciu o typowe projekty publikowane w popularnych pismach rolniczych i technicznych.  Pod koniec XIX wieku w polskich środowiskach intelektualnych rodzi się dyskusja na temat stylu narodowego w sztuce a poruszano w niej także kwestie związane z architekturą. Ważnym wkładem do tej dyskusji była wydana przez Zygmunta Czartoryskiego broszura z 1896 roku „ O stylu krajowym w budownictwie wiejskim”. Starano się stworzyć nowy styl który byłby podsumowaniem wszystkich cech jak mniemano typowo polskich tutaj też szukano linii ewolucji stylistycznej wiodącej od chłopskiej chaty do typowego polskiego dworu. Styl „dworkowy”  wypracowano jako kompromis między angielskimi koncepcjami domów wiejskich cottage a potrzebą swojskości. Swoją niebywałą popularność w okresie od początku XX wieku aż do drugiej wojny światowej zawdzięczał faktowi że godził wiele różnych, przeciwstawnych czasami dążeń projektantów i odpowiadał na potrzeby odbiorcy, który zazwyczaj przedkłada zaspokojenie poczucia tożsamości nad wartość takiej czy innej koncepcji artystycznej.

*

   Cała kilkusetletnia historia dworu polskiego, rozumianego nie tylko jako forma architektoniczna ale także jako związana z nią obyczajowość i styl życia miała swój kres. Był nim dekret o reformie rolnej z dnia 6 września 1944 roku, a także rozporządzenie wykonawcze ministra rolnictwa i reform rolnych. Po wcześniejszych grabieżczych i niszczycielskich działaniach przechodzącej na zachód Armii Czerwonej, dekret o reformie rolnej przypieczętował zagładę dworów szlacheckich. Zgodnie z jego postanowieniami wywłaszczono i usunięto siłą właścicieli majątków obejmujących powyżej 50 hektarów ziemi (w praktyce tej reguły nie przestrzegano). Właściciele mieli zakaz osiedlania się w odległości mniejszej niż 30 km od swojej dawnej siedziby. Natychmiastowej nacjonalizacji uległy wszystkie siedziby ziemiańskie, dwory i pałace oraz tereny parkowo – ogrodowe, nieraz o znacznej wartości zabytkowej. Około dwudziestu tysięcy nieruchomości wraz z wyposażeniem znalazło się w posiadaniu państwa, bez jakiejkolwiek koncepcji ich zagospodarowania. Większość ziemi trafiła do Państwowych Gospodarstw Rolnych. Opuszczone zespoły dworskie, rozgrabione i zdewastowane, w początkowym okresie rzadko były użytkowane. Zagospodarowywanie budynków dworskich na potrzeby szkół, biur spółdzielni produkcyjnych czy PGR-ów, placówek leczniczych rozpoczęło się dopiero ok. roku 1948. Część z nich – nie remontowana, zaniedbana, opuszczona po kilku latach użytkowania – zniknęła bezpowrotnie, część została tak gruntownie przebudowana, że zatraciła zupełnie charakter stylowy. Niektóre rozebrano już na wstępie jako „relikt obszarnictwa i wrogiego ustroju”.

wnętrze dworu w Łąkcie Górnej przed sprzedażą prywatnemu właścicielowi

 Jak wspomniałem powyżej, szacuje się że przed 1939 rokiem w ówczesnych granicach Rzeczpospolitej Polskiej istniało ok. 20 tysięcy siedzib ziemiańskich, w tym 16 tys. dworów i pałaców. Z tej liczby około 4 tysięcy pozostało po wojnie poza granicami Polski na terenie Związku Radzieckiego. Z szacunkowo wyliczonego stanu około 12 tysięcy tego typu obiektów do dnia dzisiejszego dotrwało 2700 a tylko 160 z nich zachowało walory architektoniczne i historyczne nawiązujące do stanu pierwotnego. Trzeba także nadmienić że ten ocalały 1 % całej substancji zawdzięczamy działalności zapaleńców którzy doceniali rzeczywistą wartość dworów dla krajobrazu i kultury polskiej.
    Paradoksalnie zmiany polityczne i gospodarcze ostatnich dwudziestu lat pogorszyły jeszcze stan tych dworów które bądź nie znalazły nabywcy, bądź środki którymi  dysponował nie były wystarczające by mogły sprostać  wymogom stawianym przed właścicielem obiektu zabytkowego.
    Maciej Rydel, autor „Raportu o polskich dworach” dzieli współczesne, ocalałe dwory na siedem grup;”
 - dwory, które po 1945 r. ostały się w rękach przedwojennych właścicieli.
-    dwory, które wróciły po 1989 r. do potomków właścicieli sprzed drugiej wojny światowej
-    dwory przerobione na muzea lub przeniesione do skansenów (rekonstrukcje)
-    dwory kupione i odremontowane na prywatne mieszkania przez nowych właścicieli
-    dwory przemienione w pensjonaty, hotele i ośrodki konferencyjno – szkoleniowe
-    dwory w rękach samorządowych, gdzie umieszczone są szkoły, przedszkola, domy dziecka, ośrodki zdrowia i domy pomocy społecznej, mieszkania gminne
-    dwory puste i niezagospodarowane”  4)
Stan tych zabytkowych nieruchomości zależny jest w dużej mierze od formy ich własności. I tak, o ile te znajdujące się w rękach właścicieli prywatnych znajdują się zazwyczaj w niezłym stanie; pełniąc funkcje mieszkalne czy są traktowane jako inwestycja, stają się przedmiotem codziennej troski o ich należyte utrzymanie, to te stanowiące własność skarbu państwa, agencji państwowych czy jednostek samorządu terytorialnego rzadko kiedy mogą liczyć na właściwą opiekę pozwalającą na utrzymanie ich na minimalnym chociaż poziomie. Wiąże się to przede wszystkim z brakiem środków finansowych, i niedostatecznym nadzorem nad ich eksploatacją. Nieruchomości zabytkowe w tym dwory należące do publicznych jednostek organizacyjnych coraz częściej wystawiane są na sprzedaż w drodze przetargu. Upatruje się w tym możliwość znalezienia dla nich inwestora mogącego ocalić je od całkowitej ruiny i zapewnić im późniejsze utrzymanie. Problemem utrudniającym ten kierunek działania jest nie tylko stan techniczny ale także niejasny stan prawny tych nieruchomości. Wciąż niepewne są losy ustawy reprywatyzacyjnej a byli właściciele i ich spadkobiercy mogą w każdej chwili wystąpić o zwrot majątku utraconego przez nich w wyniku naruszenia prawa. Innym obciążeniem obiektów zabytkowych są prawa lokatorskie które nabywali zakwaterowani tam ludzie. W przypadku dworów są to często byli pracownicy PGR-ów, spółdzielni rolniczych wraz z rodzinami.

DWORY W MAŁOPOLSCE
– STAN OBECNY

Według statystyk z krajowego rejestru zabytków na dzień 31.12.2008 roku w województwie małopolskim znajdowało się 217 uznanych za zabytkowe dworów i zespołów dworskich. Na liście tej możemy znaleźć pełne spektrum obiektów, zróżnicowanych tak pod względem wartości historycznej, jak i stanu technicznego i prawnego.
  Małopolskie dwory obronne należą do najciekawszych tego typu obiektów w kraju. Wymienić należy przede wszystkim najstarszy, dwór w Wieruszycach ( pow. Bocheński ) którego początki sięgają połowy XVI wieku, dwór – kamienicę w Jeżowie ( pow. Gorlicki ) czy w Graboszycach ( pow. Oświęcimski ), a także najciekawszy z nich renesansowy kasztel w Szymbarku ( pow. Gorlicki ). Przykładem dworu alkierzowego charakterystycznego dla architektury dworów XVIII stego wieku może być obiekt znajdujący się w Świdniku.
    Typowymi polskimi dworami są dwory w Rożnowie, Ochódzy, Lusławicach, Bistuszowej czy Krzykawce. W samym Krakowie wyróżnić należy Dworek Białoprądnicki, dwór w Tomaszowicach i w Rybnej. W Małopolsce nie brakuje także przykładów XIX wiecznych rezydencji ziemiańskich zrealizowanych w stylach historycznych.
Wymienić trzeba neogotycki pałacyk w Porębie Wielkiej, wzniesioną w podobnym stylu willę w Piekarach czy „zameczek” w Młoszowej.
   Nawiązując do klasyfikacji uwzględniającej aktualnie pełnioną funkcję  której dokonał Maciej Rydel we wspomnianym już „Raporcie o dworach polskich”, możemy dokonać przeglądu małopolskich dworów zabytkowych.
   Lista małopolskich dworów które pozostały  po reformie rolnej w rękach właścicieli jest bardzo krótka. Wynikało to z faktu że jedynymi nie wywłaszczonymi z dworów w  wyniku dekretu o reformie rolnej właścicielami, byli ci których majątek stanowił tak zwaną „resztówkę”. Jedyną pozostałością po majątku mógł być w tym przypadku grunt bezpośrednio otaczający budynek dworu – były to najczęściej pozostałości parku. Warunkiem pozostania właścicieli w dworze było także utrzymywanie się z innych niż rolnictwo zajęć. Przypadków takich w stosunku do ogólnej liczby dworów w Polsce było bardzo niewiele, ocenia się ich liczbę na trzydzieści. W Małopolsce były to między innymi dwory Zbigniewa i Mieczysław Novaków w Glanowie i Tarnawie, Potockich na krakowskiej Olszy, Rydlów w Bronowicach, Kuchanowiczów w Biskupicach Melsztyńskich a także dwory w Gorzeniu Górnym czy Hucisku. Mimo że żaden z wymienionych dworów nie jest związany z działalnością rolniczą - a trzeba powiedzieć że po reformie rolnej z 1945 roku nie  ostał się w Polsce ani jeden kompletny kompleks dworski stanowiący wraz z ziemią gospodarstwo rolne – to ich właściciele starają się pielęgnować tradycje związane z ziemiańskim stylem życia. Do grupy tej zaliczyć można także byłych właścicieli lub ich potomków którzy po kilkudziesięciu latach wracają lub starają się powrócić do swoich dawnych rodowych siedzib. Dzieje się tak już od lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy to dwór wraz z rozległym parkiem w Rybnej koło Krakowa odzyskała rodzina Rostworowskich, później rodzina byłych właścicieli odzyskała  także najstarszy, zachowany, datowany na 1673 rok polski drewniany dwór znajdujący się w Laskowej ( pow. limanowski ) ratując go od ruiny. W tym miejscu można wspomnieć o dworach które zostały zakupione przez prywatnych nabywców najczęściej od jednostek samorządowych, agencji państwowych, od skarbu państwa lub byłych właścicieli. Także ci nowi właściciele musieli poświęcić dużo sił i środków aby doprowadzić je do stanu w którym nadawały by się do zamieszkania.
   Efekty bywają znakomite czego przykładem może być zakupiony i odnowiony przez Krzysztofa Pendereckiego dwór w Lusławicach wokół którego właściciel stworzył prawdziwy ogród botaniczny, renesansowy dwór w Wysokiej koło Jordanowa zakupiony i uratowany ze stanu ruiny przez Antoniego Pilcha. Nowych właścicieli zyskały także dwory w  Brzeźnicy, Ściejowicach, Majkowicach, Nieprześni, Niegoszowicach, Piekarach, Kleczy Dolnej i Górnej, Więckowicach, Zbydniowie, Karniowicach, Książniczkach, Krzywaczce, Zaborowie, Łąkcie Górnej.
   Dwory które po drugiej wojnie światowej pozostały w rękach prawowitych właścicieli bądź wróciły do nich po latach a także te które zyskały nowych prywatnych nabywców znajdują się z reguły w dobrym stanie, pełniąc funkcje mieszkalne i reprezentacyjne stanowią obiekt codziennej troski właścicieli o ich kondycję.
   W stosunkowo dobrym stanie technicznym przetrwały dwory zamienione na muzea, będące oddziałami muzeów, lub przeniesione do skansenów. Obiekty te miały to szczęście że miały zapewnione niewielkie ale pewne źródła finansowania na bieżące utrzymanie a także fachową opiekę ze strony zarządzających nimi ludzi, świadomych ich znaczenia dla polskiej kultury. W nowosądeckim skansenie oglądać możemy drewniany dwór przeniesiony z Rdzawy. Na swoich pierwotnych miejscach stoją dwory; w Łopusznej (pow. Nowotarski ) w którym mieści się Muzeum Kultury Szlacheckiej, jeden z piękniejszych w Polsce, obronny dwór w Dębnie ( pow. Tarnowski ), w którym znajduje się Muzeum Wnętrz Zabytkowych i pochodzący z XVI wieku dwór w Stryszowie będący obecnie filią muzeum na Wawelu.  Dwa dwory znajdujące się na krakowskich Bronowicach są siedzibą Muzeum Młodej Polski ( „Rydlówka”) i  Fundacji Włodzimierza Tetmajera („Tetmajerówka”) a dwór w Gorzeniu, Muzeum Emila Zegadłowicza.
  Ważną grupę dworów stanowią obiekty które zostały nabyte przez nowych właścicieli którzy traktowali zakup jako inwestycję. Dla wielu niszczejących dworów jest to szansa na uniknięcie popadnięcia w ruinę, ale zwykle łączy się to ze zmianą  ich pierwotnej funkcji mieszkalnej. Inwestor zazwyczaj planuje daleko idące zmiany w układzie budynku aby stały się one funkcjonalne i sprostały wymogom współczesnych czasów. Zmiany, zwłaszcza układu wnętrza, wymiana stropów, klatek schodowych, instalacji łączą się z poważną ingerencją w zabytkową substancję budynku, są one jednak w oczach inwestora niezbędne gdyż bez nich mógłby nie osiągnąć planowanego efektu finansowego. Dodatnią stroną takiej inwestycji jest prestiż jaki wiąże się z posiadaniem tego typu budowli, który winien przekładać się na wzmożone zainteresowanie potencjalnego nabywcy usługami oferowanymi przez przedsiębiorcę.
   Dwory, zwłaszcza te o większej powierzchni użytkowej, dostosowywane są do pełnienia funkcji komercyjnej to jest dla celów turystycznych, gastronomicznych czy kulturalnych. W artykule Anny Pawlikowskiej – Piechotki zamieszczonym w piśmie Problemy Ekologii czytamy: „ Wydaje się, że funkcja kameralnego pensjonatu jest „naturalna” dla zespołu dworskiego, a jednocześnie mogąca liczyć na sukces ekonomiczny. Być może dla wzmocnienia atrakcyjności oferty – funkcje pensjonatowe powinny być uzupełnione ( przy wykorzystaniu rozległego parku lub korzystnego położenia w zalesionej okolicy ), takimi propozycjami jak: możliwość jazdy konnej, gry w tenisa, wycieczkami rowerowymi po okolicy. Starannie utrzymane najbliższe otoczenie, rehabilitowane i  restaurowane zabytkowe parki – powinny stanowić nie tylko oprawę dla historycznej budowli, ale także służyć aktywnej rekreacji; długim spacerom, przejażdżkom konnym i rowerowym” 1). Zauważmy że autorka upatruje sukcesów ekonomicznych prowadzonej w odnowionych dworach działalności gospodarczej w ofercie opartej na stylizacji popularnych wyobrażeń o życiu i rozrywkach warstwy ziemiańskiej. W tym tkwi siła i atrakcyjność nieruchomości zabytkowej; stanowi ona punkt wyjścia dla całego łańcucha skojarzeń które wywołuje u odbiorcy.
   W Małopolsce także znajdziemy dwory, które pełnią funkcje komercyjne. Można powiedzieć że tego typu inwestycje, chociaż jest ich ciągle niewiele, są ostatnio coraz częstsze.
  Małopolskie dwory pełniące funkcje komercyjne możemy podzielić na te które zostały dostosowane do nowej funkcji poprzez proste adaptacje dokonywane przez dotychczasowych właścicieli oraz te które zostały zakupione z myślą o prowadzeniu w nich działalności gospodarczej zwykle o charakterze hotelowo – gastronomicznym.
   Do tej pierwszej grupy możemy zaliczyć zabytkowe dwory w Świdniku, Woli Zręczyckiej, Grzymałowie czy w Wysokiej. W swojej ofercie proponują niewielkie ilości miejsc noclegowych, organizację przyjęć weselnych i imprez firmowych. Do drugiej grupy zaliczymy większe obiekty takie jak dwór w Tomaszowicach koło Krakowa wraz z otoczeniem na którym właściciel dobudowuje kolejne obiekty poszerzając swoją ofertę sformułowaną jako „centrum kongresowe”,  Dwór Kościuszko – ekskluzywny hotel na krakowskim Prądniku należący do Donimirski Boutique Hotels, oferujący miejsca hotelowe, uzyskane dzięki gruntownej przebudowie piwnic sale konferencyjne, bankietowe oraz usługi gastronomiczne czy położony w parku nad jeziorem Dwór Zieleniewskich w Trzebinii mający w ofercie noclegi oraz „atrakcje kulturalne”. Podniesiony ze stanu kompletnej ruiny, jeden z dworów o najdłuższej w Małopolsce historii, dwór w Minodze oferuje w organizację konferencji, miejsca hotelowe oraz usługi gastronomiczne.  Zakupiony przez prywatnego inwestora zespół dworski w Sierakowie ( pow. Myślenicki ) jest w chwili obecnej poddawany gruntownej przebudowie i adaptacji i będzie stanowił po zakończeniu inwestycji bardzo poważne uzupełnienie dotychczasowej propozycji w tym sektorze rynku. Warto zwrócić uwagę że inwestycje w dwory zabytkowe nie są znakiem wyłącznie dziejów najnowszych których cezurą był rok 1989.  Działający po dziś dzień hotel „Senator” i restauracja w zabytkowym dworze w Zakrzowie koło Wadowic w latach 1980-85 wyremontowała i do celów turystycznych przystosowała będąca jego właścicielem Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna „Chełm”. Innym przykładem zagospodarowania dworu
Jest obiekt w Kąśnej Dolnej ( pow. Tarnowski ), należący niegdyś do Ignacego Paderewskiego. W 1983 roku dworek wraz z otaczającym go parkiem zostaje przekazany Tarnowskiemu Towarzystwu Muzycznemu a  w 1987 roku rozpoczyna się remont kapitalny dworu i oficyny. Od 1998 r. posiadłością zarządza Centrum Paderewskiego Tarnów - Kąśna Dolna. Instytucja ta ma na celu upowszechnianie muzyki poważnej, przede wszystkim zaś kultywowanie pamięci o Ignacym Janie Paderewskim i propagowanie jego działalności.
    Najwięcej zabytkowych dworów należy obecnie do Skarbu Państwa, państwowych i samorządowych jednostek organizacyjnych. Największą częścią z nich dysponuje powstała w 1991 roku Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, która została powołana w celu restrukturyzacji i prywatyzacji mienia rolnego Skarbu Państwa. W skali całego kraju agencja przejęła ogółem 1873 obiekty zabytkowe, najczęściej były to zespoły pałacowo – i dworsko – parkowe, z których 1313 było wpisanych do rejestru zabytków. Proces prywatyzacji mienia dotyczy także mienia przejętego od Skarbu Państwa przez samorządy w wyniku reformy administracyjnej kraju z 1999 roku. Coraz więcej ofert sprzedaży dworów zabytkowych płynie także z tego źródła. Wiele obiektów zabytkowych zajmowanych było przez różne instytucje o charakterze publicznym takim jak szkoły, przedszkola, ośrodki zdrowia, ośrodki kolonijne czy wiejskie domy kultury. Obiekty te z reguły znajdują się w złym stanie technicznym;
   „(...), ponieważ w odniesieniu do tych obiektów, obowiązywała wówczas generalna zasada eksploatacji bez ponoszenia żadnych kosztów inwestycyjnych. Przejmowane obiekty jedynie dostosowywano do własnych potrzeb: klasyczny układ wnętrz modyfikowano, w zależności od potrzeb, wstawiając nowe ściany działowe, urządzano pomieszczenia sanitarne, podłogi przykrywano „estetycznymi trwałymi i łatwymi w utrzymaniu czystości” wykładzinami z linoleum, na ścianach malowano wszechobecne lamperie. Przypisane dworom funkcje często zresztą ulegały zmianie wraz z postępującym niszczeniem budynków. Dwór mógł więc być przeznaczony na siedzibę szkoły, ale potem stawał się na przykład jednym z obiektów rolniczej spółdzielni produkcyjnej, a kiedy dziurawy dach nie pozwalał przeznaczyć go nawet na  magazyn, po prostu niszczał opuszczony” 2)
    Koszty remontu i późniejszego utrzymania obiektów zabytkowych przerastają często możliwości miejscowych władz samorządowych i aby uchronić je przed zniszczeniem decydują się na ich sprzedaż inwestorom prywatnym. Ostatnio jednak pojawiają się możliwości uzyskania na ten cel dotacji z Unii Europejskiej, które jak można sądzić będą przez władze samorządowe coraz częściej wykorzystywane. Przykładem takich działań jest realizowany plan ratowania szczególnie cennego renesansowego kasztelu w Szymbarku ( pow. Gorlicki ). 23 lutego 2004 r. Sejmik Województwa Małopolskiego przyjął uchwałę  w sprawie utworzenia przez Województwo Małopolskie, wspólnie z Gminą Gorlice i Powiatem Gorlickim Stowarzyszenia „Kasztel Szymbark", którego celem stała się rewitalizacja i zapobieżenie degradacji zabytkowego Kasztelu oraz stworzenie w nim międzynarodowej instytucji kultury o szerokim spektrum działania. Prace remontowe zostały włączone w działania podjęte w ramach Strategii Rozwoju Województwa Małopolskiego na lata 2007-2013 „Małopolska 2015”.
    Bardzo wiele małopolskich dworów już nie istnieje. Nie przetrwały kilku dziesięcioleci w systemie który skazywał je na zapomnienie a po całkowitym wykorzystaniu unicestwienie. Rozbiórce uległy dwory w Sieciechowicach, Dalewicach. W fatalnym stanie znajdują się obiekty we Frydrychowicach, Facimiechu, Bieńkowicach, Okocimiu Górnym czy piękny drewniany dwór w Raciechowicach. Stoją one w stanie ruiny i tylko bardzo szybkie i energiczne działania mogą zapobiec ich rozpadowi.

DWORY MAŁOPOLSKI NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI,
OFERTY SPRZEDAŻY   

Obrót zabytkowymi dworami i zespołami dworskimi jest incydentalny i raczej nie możemy określać tych odosobnionych przypadków mianem uformowanego rynku tego typu nieruchomości. Sprzedającymi mogą być zarówno dawni właściciele jak też ci którzy nabyli obiekt po roku 1989 czasami za symboliczną cenę i traktowali jako lokatę kapitału. Były to zarówno osoby fizyczne jak i prawne. Koszty remontu według zaleceń konserwatora zabytków a nawet tylko zabezpieczenia budynków przerastały ich możliwości finansowe i obecnie, chociaż obiekty są w pogorszonym stanie, sumy jakie spodziewają się wynegocjować z potencjalnym nabywcą wielokrotnie przewyższają koszt zakupu nieruchomości. Punktem odniesienia są najczęściej ceny jakie uzyskują podobne obiekty na rynkach zagranicznych. Rzeczywiście najwięcej zainteresowania obiektami zabytkowymi w Polsce przejawiają inwestorzy z Anglii, Francji, Holandii, Izraela, Włoch czy Stanów Zjednoczonych. Brak powtarzalności i odpowiedniej liczby transakcji, różny stan techniczny budynków i otoczenia, nierówna klasa obiektów powoduje że rozrzut cen nieruchomości zabytkowych jest bardzo duży i nie daje możliwości do dokładniejszych porównań. W artykule zamieszczonym w  dwutygodniku „Krakowski Rynek Nieruchomości” z marca 2006 Marzena Potaczała pisze;
 „W najbardziej interesującej nas Małopolsce nieczęsto pojawiają się nowe oferty. Ceny zespołów dworskich w kilkuhektarowym parku ze starodrzewem wahają się w granicach od około 600 tysięcy do 3 milionów zł, z tym że zdarzają się nieruchomości całkiem zdewastowane i wzorcowo odrestaurowane. Kwotę poniżej 500 tysięcy zł za dwór nazwiemy więc okazją. Zespół pałacowo-parkowy można nabyć w cenie od około 1,5 miliona do... kilkunastu milionów złotych”. 1)
Poniżej przedstawię przykłady kilku ofert sprzedaży dworów  w Małopolsce jakie pojawiały się na rynku nieruchomości w ciągu ostatnich dwóch lat. Większość z nich posiadają cenę ofertową w przypadku rozstrzygnięcia przetargu na nieruchomość znamy także cenę transakcyjną. Oferta jest zróżnicowana i daje raczej wgląd w poziom oczekiwanych uzyskanych ze sprzedaży cen nieruchomości tego typu, niż rzeczywiste liczby nadające się do rzetelnej analizy.

1.    Dwór stylowy w Proszówkach, XIX-XX wiek, pow. 520m2 + 250m2 piwnic do adaptacji. 3 km. od Bochni w bezpośredniej bliskości planowanego przebiegu autostrady A4. cena - 1,200,000 zł (w styczniu 2007, obecnie wciąż wystawiony na sprzedaż cena – 800 000 zł )
2.    Zabytkowy dworek na Podbeskidziu. Działka o pow. 2.7747 ha.
Zabudowana dworkiem o pow. użytkowej 904,60 m2 oraz otaczającym go parkiem.
Cechą charakterystyczną jest ganek w formie kolumnowego portyku nad którym przestronny balkon. Część budynku zwieńczona frontonem w którego tympanonie znajduje się niewielkie okrągłe okienko. Wewnątrz budynku nie występują stylowe zdobienia. Jedynie piwnice zachowały gotyckie sklepienia z cegły. Budynek otoczony jest drzewostanem, parkiem o składzie mieszanym - graby, dęby, akacje, lipy, jesiony.
Cała działka jest ogrodzona, ogrodzenie z siatki metalowej z dwoma bramami metalowymi. Przetarg  - cena wywoławcza
     1 706 667 zł
3.    Pałac w Małopolsce Przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości zabytkowej położonej w woj. małopolskim na działce o łącznej powierzchni 2,2227 ha, zabudowanej zespołem pałacowo-parkowym w skład którego wchodzą budynki budynek główny - pałac o pow. użytkowa 772 m2,
- budynek maty szpitalny pow. użytkowa 170 m2,
- budynek portierni z kaplica i częścią mieszkalna pow. użytkowa 154 m2,
- budynek mieszkalny z garażami pow. użytkowa 237 m2,
- budynek kostnicy pow. użytkowa 60 m2. Nieruchomość wpisana jest do rejestru zabytków. Cena wywoławcza –
     1 651 200 zł
4.    Dwór w Falsztynie, gmina Łapsze Niżne .Powierzchnia nieruchomości: 2.4186 ha., możliwość rozbudowy i odbudowy istniejących budynków.
Z rejestru zabytków skreślono część zespołu dworskiego tj. dwór. Cena wywoławcza (brutto) - 990 000 zł
5.    Dwór w Nidku (pow. Wadowicki)  wybudowany ok. 1810 roku przez hrabiego  Bobrowskiego. Dworek murowany, parterowy wraz z ogrodem krajobrazowym na 1-hektarowej działce. Nieruchomość wpisana jest do rejestru zabytków. Pow. 401m2 po rozbudowie 728m2, pow. działki 10221m2. Cena – 800 000 zł.
6.    Dwór w Uniszowej, pow. 375,22m2, pow. działki 0,93ha. Zespół parkowo-dworski. W jego skład wchodzi dwór z 1888 roku na planie prostokąta z portykiem kolumnowym od frontu, z dwuspadowym dachem, przebudowany w 1976 roku. Przy dworze resztki niewielkiego parku z XIX wieku. Obecnie mieści się tu szkoła podstawowa. Cena – ok. 1 000 000 zł .
7.    Dwór w Zaborowie (gm. Szczurowa )Powierzchnia użytkowa budynku 751,00 m2, powierzchnia działki 1,05 ha. Opis nieruchomości: działka nr 1555/13 o pow. 1,05 ha zabudowana budynkiem murowanym wolnostojącym , dwukondygnacyjnym, podpiwniczonym. Obiekt usytuowany w sąsiedztwie drogi powiatowej. Wpisany do rejestru zabytków.  Cena wywoławcza : 137 900 zł.
8.    Dwór w Gródku, po remoncie o pow. 900m2, budynek murowany po remoncie 600m2, budynek gospodarczy do remontu 500m2, dwa pawilony letnie. Działka 1,86ha. 85km od Krakowa. Cena – 4 500 000 zł
9.    Zespół dworsko-parkowy położony w okolicach Krakowa zbudowany w latach trzydziestych XXw. po generalnym remoncie w 2002 roku wraz z oficyną oraz dwoma budynkami wyremontowanymi pod hotel i restaurację. Działka 4,5hec. Łączna powierzchnia budynków ok. 1500m2. Kompleks może mieć przeznaczenie na dom opieki społecznej lub na cele bankietowe, weselne, przyjęcia okolicznościowe, sympozja, zjazdy. Położony w pięknej malowniczej okolicy. Cena –
     2 800 000 zł.
Chciałbym w końcu przedstawić historię przeprowadzonej transakcji kupna w wyniku przetargu ogłoszonego przez wójta gminy Żegocina. Przedmiotem był „ Zespół dworsko-parkowy w Łąkcie Górnej wpisany jest do rejestru zabytków województwa małopolskiego decyzją A-56/M z dnia 9 maja 2006 r. Położony jest na pagórku po prawej stronie drogi Bochnia- Limanowa, w odległości: około 500m od opisanej drogi, około 3 km od Żegociny i 50 km od Krakowa . W skład zespołu dworsko-parkowego wchodzi park o pow. 1,77ha i pow. 0,74ha zabudowana:
a)Dworem murowanym, parterowym, częściowo podpiwniczonym, z facjatą od strony południowej z wyjściem na taras z portykiem czterokolumnowym. o powierzchni użytkowej 317,45m2, (11 pokoi, dawna sala balowa, hall i łazienka), wybudowanym w 1883r i przebudowanym częściowo w 1921r- wymagającym kapitalnego remontu.
b) Spichlerzem murowanym, piętrowym niepodpiwniczonym, o powierzchni użytkowej 271,79m2, (wyposażonym w instalację elektryczną, wodno-kanalizacyjną ) wymagającym kapitalnego remontu.
c) Kapliczką drewnianą z dobrze zachowanym wnętrzem /drewnianym ołtarzem/ o powierzchni 23,10m2
d) Od strony południowo wschodniej zabudowania otacza park dworski z urozmaiconym pod względem gatunkowym drzewostanem z przewagą drzew liściastych: lipa, jesion, grab, dąb brzoza. Z gatunków obcych występują: kasztanowiec biały, skrzydłorzech kaukaski i miłorząb. Gatunki drzew iglastych występują nielicznie - modrzew europejski, świerk pospolity i pojedynczo - świerk kłujący i sosna wejmutka. Wśród krzewów przeważają dereń biały, śnieguliczka i bez czarny. Od sąsiedniej nieruchomości park oddziela aleja grabowa, która pozostaje we własności gminy. 2)
18 października 2006 roku Gmina Żegocina ogłosiła przetarg pisemny nieograniczony na sprzedaż Zespołu Dworsko - Parkowego w Łąkcie Górnej. Cena wywoławcza wynosiła wówczas 785 tys. zł. Obiektem interesowało się co prawda kilka osób, ale ostatecznie żadna z nich nie stanęła do ogłoszonego na koniec roku przetargu. W tej sytuacji 25 stycznia 2007 roku Wójt Gminy w Żegocinie ogłosił drugi przetarg nieograniczony na sprzedaż obiektu, obniżając cenę wywoławczą do kwoty 772 tysiące złotych i ustalając termin tego przetargu na dzień 2 kwietnia 2007 roku. W wyznaczonym terminie wpłynęło trzy oferty kupna: pierwsza złożona przez Panią Marię Jurewicz (jej propozycja 802.000 zł), druga złożona przez Pana Andrzeja Broszkiewicza (804.000 zł) i trzecia, złożona przez Panią Lidię Niedzielską, reprezentowaną przez Pełnomocnika Pana Jakuba Bieniasia (811 113 zł). Dołączone do ofert projekty zagospodarowania odpowiadały wymaganiom konserwatorskim i były podobne.
    Jako nabywcę "Zespołu Dworsko - Parkowego" w Łąkcie Górnej komisja przetargowa wybrała Panią Lidię Niedzielską zamieszkałą w Madrycie, a reprezentowaną przez pełnomocnika - Pana Jakuba Bieniasia. 14 maja 2007 roku sporządzono w biurze notarialnym w Bochni stosowny akt notarialny, a dzień później  miał miejsce ostatni element procedury sprzedaży Zespołu Dworsko - Parkowego w Łąkcie Górnej, jakim było protokolarne przekazanie nabywcy sprzedanego obiektu.
   Nabywczyni Zespołu Dworsko - Parkowego przedstawiła dwa warianty zagospodarowania:
   Wariant I: zagospodarowanie w celu prowadzenia usług hotelarsko-restauracyjnych (hotel ew. pensjonat, restauracja, przyjęcia okolicznościowe oraz weselne, szkolenia i konferencje),
   Wariant II: zagospodarowanie w celu prowadzenia usług opiekuńczych w formie domu opieki z częścią dla pensjonariuszy, zapleczem gospodarczym, jadalno-żywieniowym i częścią mieszkalną dla personelu.” 3)

   Ceny uzyskiwane za nieruchomości zabytkowe w naszym województwie należą do najwyższych w Polsce gdyż inwestorzy poszukują najczęściej obiektów położonych w pobliżu dużych miast na terenach o dobrze rozwiniętej infrastrukturze komunikacyjnej ułatwiającej łatwy i wygodny dojazd do nieruchomości tak z innych miast w Polsce i w Europie jak i poprzez połączenia lotnicze z całego świata. Dlatego nawet bardziej atrakcyjne nieruchomości położone we wschodnich województwach uzyskują niższe ceny sprzedaży ( a często nie znajdują nabywców ) niż te znajdujące się w okolicach Warszawy, Poznania czy właśnie Krakowa.
   Małopolska, oprócz niezaprzeczalnych walorów turystycznych, na które składają się; ukształtowanie terenu, przyroda i historia regionu, posiada dobrze rozwiniętą jak na polskie warunki sieć dróg  z będącymi odcinkami transkontynentalnych szlaków wschód – zachód; autostrada A4, i północ – południe droga szybkiego ruchu E7. Położone przy autostradzie A4 lotnisko w podkrakowskich Balicach posiada połączenia z większością dużych państw Europejskich a także ze Stanami Zjednoczonymi. Ten czynnik jest na tyle istotny że odległość nieruchomości od lotniska pojawia się w ofertach sprzedaży. Czas dojazdu samochodem z Balic do najdalszego zakątka Małopolski wynosi około dwóch i pół godziny, co czyni ten region szczególnie atrakcyjnym nie tylko dla polskich inwestorów.
Mimo zauważalnego spadku cen na rynku nieruchomości spowodowanego kryzysem ekonomiczno- finansowym z którym mamy do czynienia od 2008 roku, można przypuszczać że ze względu na szczupłość ocalałego zasobu nieruchomości zabytkowych a szczególnie małopolskich zabytkowych dworów i zespołów dworsko – parkowych, ich wartość i  uzyskiwane za nie ceny transakcyjne będą wykazywać tendencję wzrostową.

ZAKOŃCZENIE

O autentycznej potrzebie stałego odwoływania się do dworów które odcisnęły tak mocne piętno na polskiej tradycji, kulturze, mitologii, świadczyć mogą, z reguły nieudane czy wręcz kiczowate próby ich wskrzeszenia. Przy drogach powstają setki architektonicznych koszmarków stanowiących wariacje na temat dworu polskiego które swą znajomą bryłą mają przyciągać klientów do znajdujących się w nich hoteli, zajazdów, domów weselnych, restauracji. W albumach zawierających projekty domów typowych znajdziemy wiele takich, które wejściowym kolumnowym gankiem z trójkątnym frontonem nie pozostawiają wątpliwości gdzie leżały źródła inspiracji architekta. Wspomniałem że do czasów nam współczesnych dotrwało jedynie 1% ilościowego stanu dworów z roku 1939. W tej pracy pisałem dużo o historii i znaczeniu fenomenu dworu dla polskiej historii, ale ten właśnie „świadomościowy” aspekt, „treść” która wypełniała te nieruchomości stanowiła, z jednej strony o  sile pozwalającej im trwać w naszym krajobrazie przez prawie cztery stulecia z drugiej zaś przesądziła  o ich upadku i zagładzie po 1945 roku.
   Ostatnimi czasy powstaje wiele inicjatyw które mają zapobiec zniszczeniu zagrożonych ruiną i rozbiórką dworów. Jest to na przykład prowadzona od kilku lat przez redakcję dziennika Rzeczpospolita akcja „Ratujmy polskie dwory”,  powstają świetnie opracowane strony internetowe jak ]]>www.dworymalopolski.pl]]> , ]]>www.dwory-polskie.pl ]]> , ]]>www.fortalicje.viapc.pl]]>, ukazuje się coraz więcej literatury dotyczącej interesującego nas tematu. Wszystkie te działania spotykają się ze sporym, pozytywnym odzewem społecznym.
   Być może dopiero teraz ocalałe dwory stają się rzeczywiście dobrami „trwałymi”, tak jak to pojęcie rozumiał Thompson, i nie grozi im już los jaki był udziałem 99% , jak uważano przez kilka ostatnich dziesięcioleci, „bezwartościowych”  ruder.
PRZYPISY

NIERUCHOMOŚĆ  ZABYTKOWA

1)    Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568,  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Art. 3, p. 1
2)    Wg. Prof. Janusza Bogdanowskiego nieruchomości zabytkowe wyróżniają się swoją  formą i treścią. Treść – to wartości historyczne i emocjonalne nadawane obiektowi. za, arch. Jan Janczykowski: Rekonstrukcje zamków – problem konserwatorski,(w) Rzeczoznawca Małopolski – maj 2007, s.17
3)    Anna Pawlikowska-Piechotka, Walory artystyczne i kulturowe w wycenie zabytków, (w) Problemy Ekologii, vol.5. nr.2, 2001,
     s.98
4)    Krzysztof Bartuś, Rynek hoteli zamkowych i jego specyfikacja,    (w) Rzeczoznawca Małopolski – maj 2007, s.19
5)    Tamże, s.19-20
6)    Komentarz do Standardu V.3, Wycena nieruchomości zabytkowych, p.6.2
7)    Michael Thompson, Rubbish Theory; The creation and destruction of value, Oxford University Press, 1979
8)    Michael Thompson, An anathomy of rubbish, (w) Arts in Society, Glasgow 1977, s.38
9)]]> http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,42699,3635479.html]]>
10)]]> http://www.tpfkrakow.netax.info/fa/tk/historia.htm]]>

HISTORIA I TERAŹNIEJSZOŚĆ, TEORIA I PRAKTYKA OCHRONY ZABYTKÓW

1)    Andrzej Kadłuczka, Ewolucja poglądów konserwatorskich a koncepsja zrównoważonego rozwoju,(w) 90 lat Służby Ochrony Zabytków w Polsce, Wojanów 2008, s. 97
2)    Michał Głuszczak, Praktyka ochrony i odnowy zabytków w Polsce w świetle przepisów prawnych oraz standartów międzynarodowych,(w) Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie, nr 687, 2005
3)    Andrzej Kadłuczka, op.cit, s. 98
4)    Andrzej Kadłuczka, op.cit, s. 99
5)    Andrzej Gaczoł, Z dziejów państwowej służby ochrony zabytków w Polsce,(w), 90 lat Służby Ochrony Zabytków w Polsce, Wojanów 2008, s. 39
6)    Tamże,
7)    Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568,  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Art. 4.
8)    Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568,  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Art. 5.
9)    Michał Głuszczak, op. cit. S. 71 –72

DWÓR POLSKI – RYS HISTORYCZNY

1)  ]]>http://www.dworymalopolski.pl/13,Dwor.htm]]>
2)    Marta Leśniakowska, Jak budowano ‘polski dwór”,(w) Dwór polski – architektura, tradycja, historia, Kraków 2006
3)  ]]>http://www.dworymalopolski.pl/13,18,NAJSTARSZE_SIEDZIBY_SZLACHECKIE.htm]]>
4)    Maciej Rydel, Raport o polskich dworach,(w) Spotkania z zabytkami, nr 3, 2007, s.4

DWORY W MAŁOPOLSCE – STAN OBECNY

1)    Anna Pawlikowska-Piechotka, Dwory w zagospodarowaniu turystycznym,(w) Problemy Ekologii, vol.7,nr 5, 2003, s.239
2)    Łukasz Gaweł, Renowacje, rekonstrukcje, nowe realizacje,(w) Dwór polski – architektura, tradycja, historia, Kraków 2006

DWORY MAŁOPOLSKI NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI,
OFERTY SPRZEDAŻY   
                  
1)    Marzena Potaczała, Zamek w cenie szeregówki, Rynek nieruchomości zabytkowych w Polsce ,(w) „Krakowski Rynek Nieruchomości" nr 3, 4/2006
2)    ]]>http://www.zegocina.pl/przetargi/2006/przetarg18.10.2006.htm]]>
3)    ]]>http://www.zegocina.pl/aktual/2006/2006-10/dwor/dworsprzedaz.htm]]>

BIBLIOGRAFIA

1)    Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568,  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
2)    Jan Janczykowski: Rekonstrukcje zamków – problem konserwatorski,(w) Rzeczoznawca Małopolski – maj 2007, s. 11-18.
3)    Anna Pawlikowska-Piechotka, Walory artystyczne i kulturowe w wycenie zabytków, (w) Problemy Ekologii, vol.5. nr.2, 2001, s. 97-100.
4)    Krzysztof Bartuś, Rynek hoteli zamkowych i jego specyfikacja,    (w) Rzeczoznawca Małopolski – maj 2007, s. 19-23.
5)    Komentarz do Standardu V.3, Wycena nieruchomości zabytkowych
6)    Michael Thompson, Rubbish Theory; The creation and destruction of value, Oxford University Press, 1979
7)    Michael Thompson, An anathomy of rubbish, (w) Arts in Society, Glasgow 1977, s.36 – 42
8)    ]]>http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,42699,3635479.html]]>
9)    ]]>http://www.tpfkrakow.netax.info/fa/tk/historia.htm]]>
10)    Andrzej Kadłuczka, Ewolucja poglądów konserwatorskich a koncepsja zrównoważonego rozwoju,(w) 90 lat Służby Ochrony Zabytków w Polsce, Wojanów 2008, s.97-104
11)    Michał Głuszczak, Praktyka ochrony i odnowy zabytków w Polsce w świetle przepisów prawnych oraz standartów międzynarodowych,(w) Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie, nr 687, 2005
12)    Andrzej Gaczoł, Z dziejów państwowej służby ochrony zabytków w Polsce,(w), 90 lat Służby Ochrony Zabytków w Polsce, Wojanów 2008, s.39-53
13)    Dwór polski – architektura, tradycja, historia, Kraków 2006
14)    Maciej Rydel, Raport o polskich dworach,(w) Spotkania z zabytkami, nr 3, 2007, s. 4-8
15)    Anna Pawlikowska-Piechotka, Dwory w zagospodarowaniu turystycznym,(w) Problemy Ekologii, vol.7,nr 5, 2003, s.236-240
16)    Marzena Potaczała, Zamek w cenie szeregówki, Rynek nieruchomości zabytkowych w Polsce ,(w) „Krakowski Rynek Nieruchomości" nr 3, 4/2006
17)    ]]>www.zegocina.pl]]>

Brak głosów