Lecz nie o liczbę chodzi ale o wytrwałość! - wystąpienie Edwarda Molina!

Obrazek użytkownika Krystian Frelichowski
Idee

Zamieszczam taksy wystąpienia, lidera Narodowej Bydgoszczy, wygłoszonego podczas Marszu Wolności i Suwerenności:

Bardzo się cieszę, że jest nas tak wielu. Lecz nie o liczbę chodzi ale o wytrwałość.

Może zacznę od cytatu Jana Mosdorfa jednego z ważniejszych postaci dla nas nacjonalistów, działacza ONR, prezesa MW, w czasach jeszcze, kiedy Polska była Polską.

Jesteśmy katolikami nie tylko dlatego, że Polska jest katolicka,

bo gdyby nawet była muzułmańska, prawda nie przestała by być prawdą,

tylko trudniejszy i boleśniejszy byłby dla nas, Polaków dostęp do niej.

Jesteśmy katolikami nie tylko dlatego, że doktryna katolicka lepiej rozstrzyga trudności a dyscyplina konflikty,

ani dlatego, że imponuje nam organizacja ( hierarchiczna ) Kościoła zwycięska przez stulecia,

ani dlatego wreszcie, że Kościół ocalił i przekazał nam w spadku ( spuściźnie ) wszystko to, co w cywilizacji antycznej było jeszcze zdrowe i nie spodlone, ale dlatego, że wierzymy, iż jest Kościołem ustanowionym przez Boga.

Nie wspieramy żadnej partii, ani polityków, jesteśmy autonomiczną inicjatywą, nie pieniądz jest fundamentem, lecz na pierwszym miejscu w budowaniu naszej idei – Wielkiej Polski, Wielkiej Polski Katolickiej, stawiamy sobie odwagę, fanatyzm, oraz gotowość do walki. Miłość do ojczyzny jest naszym prawem.

Jesteśmy tutaj, ponieważ cel jest słuszny, jest to walka która rozpoczęła się dawno temu i która nieustannie trwa do dzisiaj, jest to walka o krzyż w imię Boga. My jako młodzi strażnicy polskości bo za takich się uważamy, jesteśmy razem z wami aby przeciwstawić się obłudzie władzy, to jest nasz kraj, i my powinniśmy decydować o jego losach.

Nie może być tak, że kilka osób tam na górze pozbawia miliony Polaków prawa do wolności i swobody, zakazują, odbierają nam dostęp do wolnych mediów.

To się nazywa faszyzm, a faszyzm powinno się zwalczać za wszelką ceną.
To się nazywa komunizm – kiedy radio i telewizja jest pod kontrolą państwa.
Wielu osobom w tym kraju może nie podobać się telewizja o którą walczymy, ale jeśli nie chcą nie muszą jej oglądać, nikt ich do tego nie zmusza... Czy telewizja TRWAM którą chcą tak usilnie zwalczać wyrządziła komukolwiek krzywdę? Czy promuje ona zło ? Nie, to właśnie ona stoi po stronie prawdy i w obronie Polski. Czego nie można powiedzieć o innych stacjach telewizyjnych które niszczą naszą kulturę upowszechniając różnego rodzaju dewiacje i postawy antypolskie.

Jeśli mamy wybrany rząd w wyborach demokratycznych i prezydenta który mówi, że jest prezydentem wszystkich Polaków niech przestanie kłamać i niech jego świta odda nam to co polskie.

Brak głosów