Ja was k.rwa kultury nauczę

Tak se popierniczę czy popieprzę jak greenhornowi między westmany przystało. Ano tak to jest, że nic mi nie świta, a gadam żeby mi język nie skołowaciał. Przestały mnie proroctwa wspierać, nic mi tam o Szwedzie takim synu głos w świątyni nie mówi. Nie wiem, co będzie. Nie wiem nawet, jak jest. Dostrzegam tylko ludzi, i ich podobne mojemu, zagubienie. Zdaje się z jakiejś kolubryny, alibo frontem całym z baterii hybrydowych w nas walnięto i zdurniałem. Tak bym chciał po prostu się dowiedzieć, a tu za samo pytanie można być skasowanym, wyklętym, prawa do życia lub ojczyzny pozbawionym. Nie jestem Sokrates a Agorze naszej do Aten raczej daleko. Jak deklaruję coś w ramach familiaryzmu codziennego to jestem Pisior. Sami starsi i mądrzejsi, jak ich red Michalkiewicz tytułować raczy. Znaczy się kompradoria starszych i mądrzejszych. A ja przecież znacznie bardziej złożony, niż pantofelek jestem ...Nie lubię być ustawiany jak Rycerze Zakonu Niemieckiego Jagiełłę pod Grunwaldem ustawić próbowali. Też w antynomii z pantofelkiem pozostajac za głupka go mieli i jakże się pomylili. Pomódlmy się uroczyście i z namaszczeniem należytym, czasu, w cieniu pozostając, sobie ani panu Bogu nie żałujmy. Wyleźli dumnie na bitwy pole, a niech se tam stoją. A może zamiast mszy pojdźmy se na pielgrzymkę, a Onych, takich synów, z ich ustawkami, sztabowym osprzętem publicznego dialogu, olejmy. Niech się nawzajem k.rwakultury takiesyny, od których pantofelek sympatyczniejszy, uczą.