Odloty, przyloty, nieloty, niedoloty, tudzież insze paskudztwo w ten deseń.

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Dziś będzie o ptactwie, ale nie o gęsi irlandzkiej.
Bowiem będzie o odlotach, nielotach, niedolotach.
A gęś irlandzka uchodziła do niedawna za najdzielniejszy, najbardziej wytrzymały w locie ptak.
Uchodziła, bowiem jakiś gatunek, potrafiący spać w czasie lotu ją, gęś irlandzką zdetronizował

Zanim o odlotach trza o nielotach!

Tu palma pierszeństwa, to oczywiście Donald Tusk i jego następczyni, Ewa Kopacz
Niestety zasługi Tuska są tak wielkie w tej kategorii, że E.Kopacz mimo płci żeńskiej i wszelakich parytetów jej przynaleznych nie jest w stanie go wyprzedzić, aczkolwiek mocno przez rok się starała!

Ta palma!, palma nielota, nieudacznika, szkodnika przynależy się tylko i wyłącznie D. Tuskowi.
Uzasadnię to tak.
Krótko.
Jest wielką sztuką, mając przez niemal dwie kadencje parlamentarne wszystkie instrumenty i największe w ćwierćwieczu środki do dyspozycji, większość parlamentarną tak to spieprzyć, zmarnotrawić, przeputać!
Nie będę rozwijać tej mojej tezy roboczej, gdyż żal mi ... klawiatury.

Tuż za nim, ta palma, to nielota Ewa Kopacz.
Tak samo jak jej poprzednik żalosny nielot!
Więc nie dziwota, że tak bardzo zapragnęła odlecieć już do ciepłego kraju, na Maltę ( temperatura pow. 22 C, sila wiatru ok, 0, opadów brak ).
I cały czas trwa ten 9ta) nielot w tej konwecji odlotu, mając wielkie pretensje do prezydenta A.Dudy za wyznaczenie na 12 listopada inauguracji nowego parlamentu.
Już odlatywała!, już była na Malcie, już witała się z gąską, znaczy się z Donaldem, a tu niespodziewajka.

Bęcnęło!

I dwa, same najgłówniejsze nieloty III RP nie mogą się spotkać w la Valetta. jaka przykrość w ta... POra! (każda POtwora ma swego amatora).

A skoro już o odlotach, to nie ma takiej siły, abym choć o jednym z docentów III RP nie wspomniał.
Starsi pamiętają jeszcze tzw doc. marcowych, czyli doc dr na pocz. lat 70 na polskich uczelniach.
Ja z takimi kilkoma miałem nawet zajęcia, generalnie typy nieciekawe.
Ba! podobno nawet byli i doc. mgr!
To pomarcowe uczelniane wytłoki bez habilitacji.
Krzyżowka q z wężem , czyli jak mawialiśmy druty kolczaste.
Konstrukcja cepa - trepa.
III RP też ma takich odpowiedników, wiernych do bólu!
Salon ich donobilitował zwąc profesorami.
Markowski, Środa, Czapiński, Sadurski, Krzemiński i tabuny im podobnych.
Są zawsze do usług, szczególnie w ostanich ośmiu latach na ...POdorędziu!
I co rusz jedni do studia łżesterownego ścieku przylatują, inni odlatują!
A to co z siebie wydobywają, to już totalny...ODLOT!
Istny aerodrom ODLOTÓW i PRZYLOTÓW!

Skoro już przy odlotach, to u antysalona przez małe "a" nie ma kumpli, nie ma zmiłuj!

I nie daruję niejakiemu R.Mazurkowi!
Bowiem on już w ciągu jednego tygodnia dwa razy odleciał.
( vide jego tekst o lewackich odpadach, popłuczce antycywilizacyjnej-marskistowskiej z razem oraz wczorajszy o wyznaczeniu przez prezydenta A. Dudę inauguracji parlamentu na 12 listopada ).
On też już dwa razy ostro odleciał.
Odnoszę wrażenie, że jest tak zadufany w sobie, że do niego i tak to nie dotrze!
( chyba teraz wiem, dlaczego prezes Jarosław Kaczyński od lat nie wyraża zgody na rozmowę z nim!?)

Odelciał też lokalny bezrefleksyjny senatori, który niemal ćwierć wieku sobie przesiedział w wymoszczonym ciepełku III RP i nawet go nie stać na uczciwą ocenę.( w tych wyborach zrezygnował dając miejsce komuszkowi z b. młodzieżówki sdrp i sld!! dobre! co! Legenda opozycji i komuszkowate nasienie! znak czasu. czyli odlot!)
Ba! płacze b.senator w rękaw lokalnej GWniance, że ktoś go złodziejem na ulicy okrzyknął! Po osmiu latach niszczenia i tak to najłogodniejszy zarzut!
26 lat w ciepełku, na stołku i zero elementarnej refleksji.
I jaki odlot! choćby to: cyt. " Najpierw się czuję Kaszubą, potem Pomorzaninem, następnie Polakiem i Europejczykiem." Nie dziwota, że taki Kaszeba! wrażliwy! cyt." błoto, którym się obrzuca polityków - niekiedy słusznie oczywiście - trafiało też i we mnie. To przykre. Kilka miesięcy temu w Toruniu szedłem ul. Chełmińską, starszy pan prześwidrował mnie wzrokiem i powiedział: ty złodzieju."

A mnie w naszym, od wieków rodzinnym kresowym domu mimo całej trwogi za Stalina uczono, żem Polak mały co prawda, ale POLAK!

icbtjn
pzdr

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (5 głosów)